Getty Images / José Jácome-Pool / Na zdjęciu: Gustavo Henrique

Paskudna kontuzja brazylijskiego piłkarza. Na jego spodenkach pojawiła się krew

Marek Bobakowski

Gustavo Henrique nie będzie miło wspominał spotkania Corinthians vs Flamengo. Mimo że jego zespół wygrał na wyjeździe i to aż 5:1. Brazylijski obrońca trafił jednak w ręce lekarzy. Z bardzo nietypową kontuzją.

Gustavo Henrique (obrońca Flamengo Rio de Janeiro) musiał opuścić boisko w 39. minucie spotkania ligowego z Corinthians Sao Paulo. Powód? Kontuzja jądra. Podczas jednej z akcji przypadkowo na krocze nadepnął mu jeden z piłkarzy rywala. Na spodenkach pojawiła się krew. 

Henrique opuścił na kilka chwil boisko, zmienił spodenki i wrócił do gry. Wydawało się, że sytuacja została opanowana. Nic z tego. Na białych spodenkach znów pojawiła się krew. Sędzia wezwał lekarza. Piłkarz zszedł z boiska i już na nie nie wrócił. W 39. minucie spotkania Corinthians-Flamengo (końcowy wynik to 1:5 - przyp. red.) zastąpił go Gabriel Noga.

W szatni służby medyczne stwierdziły - jak pisze brytyjski "The Sun" - przecięcie jądra. Lekarze opatrzyli piłkarza i wrócił do domu. Teraz jest pod obserwacją.

 

W Brazylii - mimo bardzo dotkliwego ataku pandemii koronawirusa - toczą się rozgrywki ligowe. Flamengo zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli (z taką samą liczbą punktów jak Internacional Porto Alegre. Piłkarze Corinthians zawodzą na całej linii. Plasują się na 16. pozycji. W lidze gra 20 zespołów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego 

< Przejdź na wp.pl