Getty Images / Jan-Philipp Burmann/City-Press / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Bundesliga. Niemal cały mecz w przewadze i bez wygranej. Krzysztof Piątek nie pomógł Hercie Berlin

Łukasz Witczyk

Hertha Berlin od 13. minuty grała w przewadze, ale i tak nie odniosła wygranej nad Borussią M'gladbach. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W drugiej połowie na boisku pojawił się Krzysztof Piątek, ale nie pomógł zespołowi.

Obie drużyny tego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Ich aspiracje były wielkie, ale kolejne mecze są dla nich bolesną weryfikacją. Hertha miała walczyć o awans do europejskich pucharów, a zamiast tego drży o ligowy byt. Borussia marzyła o czołowej czwórce, a będzie miała problem, by za rok grać w Europie.

Mecz fatalnie rozpoczął się dla gości. W 13. minucie Yann Sommer wyszedł z bramki i faulem zatrzymał rozpędzonego i wychodzącego na czystą pozycję Jhona Cordobę. Arbiter pokazał bramkarzowi Borussii czerwoną kartkę. 10 minut później było 1:0 dla Herthy. Kapitalnym strzałem popisał się Santiago Ascacibar i nie dał szans bramkarzowi rywali na skuteczną interwencję.

Po chwili Hertha miała szansę na to, by prowadzić już 2:0, ale Tobias Sippel poradził sobie z groźnym strzałem Cordoby. I po tej akcji wszystko odwróciło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Borussia przeprowadziła kontrę, w której Marcus Thuram jednym podaniem zaskoczył pięciu defensorów rywali, a Alassane Plea miał przed sobą tylko Alexandra Schwolowa i nie zmarnował tej sytuacji. Było 1:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
 

Jeszcze przed przerwą Borussia wyszła na prowadzenie. W polu karnym Niklas Stark sfaulował Thurama, a jedenastkę na rzut karny zamienił Lars Stindl. W przerwie trener Herthy Pal Dardai dokonał trzech zmian. Na boisku pojawili się Marvin Plattenhardt, Nemanja Radonjić oraz Krzysztof Piątek. Po tych roszadach gra Herthy wyglądała już o wiele lepiej niż w pierwszej części gry.

Tuż po wznowieniu gry Hertha doprowadziła do wyrównania. Kolejnym świetnym strzałem popisał się Ascacibar, piłkę odbił Sippel, a ta trafiła do Matheusa Cunhi, który dograł w pole karne w kierunku Cordoby. Ten dostawił nogę i zdobył bramkę. Arbiter podniósł jednak chorągiewkę, sygnalizując spalonego. Po dwuminutowej analizie systemu VAR okazało się, że gol padł zgodnie z przepisami.

Więcej goli w Berlinie już nie było. Remis nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn, ale bardziej cieszyć mogą się z niego goście. Mimo gry w osłabieniu, zdołali wywalczyć punkt. Krzysztof Piątek zagrał całą drugą połowę, ale nie miał żadnej okazji do zdobycia bramki.

Hertha Berlin - Borussia M'gladbach 2:2 (1:2)
1:0 - Santiago Ascacibar 23'
1:1 - Alassane Plea 27'
1:2 - Lars Stindl (k.) 38'
2:2 - Jhon Cordoba 49'

Składy:

Hertha Berlin: Alexander Schwolow - Lukas Kluenter, Niklas Stark, Marton Dardai - Deyovaisio Zeefuik (46' Nemanja Radonjić), Santiago Ascacibar (57' Sami Khedira), Matteo Guendouzi, Maximilian Mittelstaedt (46' Marvin Plattenhardt) - Dodi Lukebakio (46' Krzysztof Piątek), Jhon Cordoba, Matheus Cunha.

Borussia M'gladbach: Yann Sommer - Stefan Lainer, Matthias Ginter, Ramy Bensabaini (77' Patrick Herrmann), Oscar Wendt (17' Tobias Sippel) - Florian Neuhaus, Christoph Kramer, Denis Zakaria - Alassane Plea, Lars Stindl (60' Valentino Lazaro), Marcus Thuram (77' Breel Embolo).

Żółte kartki: Deyovaisio Zeefuik, Maximilian Mittelstaedt (Hertha Berlin) oraz Christoph Kramer (Borussia M'gladbach).

Czerwona kartka: Yann Sommer /13' - faul poza polem karnym/ (Borussia M'gladbach).

Tabela Terminarz
Czytaj także: 
PKO Ekstraklasa. Lech Poznań przedstawił trenera. Historia zatoczyła koło!
Premier League: sensacja w meczu Leeds United z Manchesterem City! Problemy Mateusza Klicha

< Przejdź na wp.pl