Czy Legia słusznie zwolniła Michniewicza? Ekspert komentuje decyzję klubu

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz stracił pracę w Legii Warszawa, a pogrążyły go wyniki w PKO Ekstraklasie. Nie wszyscy zgadzają się z taką decyzją klubu. Jego menedżer Mariusz Piekarski w "Przeglądzie Sportowym" jednak podchodzi do sprawy z większym spokojem.

Legia Warszawa w tym sezonie pokazuje dwie twarze. Awansowała do fazy grupowej Ligi Europy i zdobyła tam sześć punktów w trzech meczach. W PKO Ekstraklasie jest znacznie gorzej, bo po dziesięciu spotkaniach ma zaledwie dziewięć punktów i jest tuż nad strefą spadkową.

Władze klubu uznały, że to odpowiedni moment na zmianę trenera. Pracę stracił Czesław Michniewicz. Czy można było postąpić inaczej? Sprawę komentuje Mariusz Piekarski, były piłkarz, który dziś jest menedżerem i także reprezentuje interesy tego szkoleniowca.

- Poniedziałkowa decyzja władz klubu jest zrozumiała - zwolnienia trenerów zdarzają się w piłce, to jeden z jej elementów. Na końcu zawsze jest winny szkoleniowiec, bo to on odpowiada za wyniki - mówi Piekarski w "Przeglądzie Sportowym".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Nie brakuje opinii, że cała wina spadła na Michniewicza, ale to klub nie ułatwił mu zadania. Wszystko przez to, że wielu transferów dokonano zbyt późno.

- Wystarczy spojrzeć, w jakim składzie Legia zaczynała lipcową rywalizację z Bodo/Glimt w eliminacjach Ligi Mistrzów, a kto jest teraz. "Głębiej" nie chcę się wypowiadać. Mam rozum i oczy, ale opinię zostawiam dla siebie - tłumaczy ekspert.

Na razie trenerem Legii będzie Marek Gołębiewski. To szkoleniowiec, który do tej pory prowadził III-ligową rezerwę. Zadebiutuje w najbliższy czwartek w meczu Pucharu Polski ze Świtem Skolwin.

Te słowa zabolą prezesa Legii. To jedyne rozwiązanie? >>

Karuzela Mioduskiego. Nowy trener co 277 dni >>

Źródło artykułu: