Getty Images / Gualter Fatia / Na zdjęciu: reprezentacja Portugalii

W Portugalii nie kryją rozgoryczenia. "To był okropny mecz. Kibice nie powinni tego widzieć"

Bartłomiej Bukowski

- Przepraszam, ponieważ kibice widzieli mecz, którego nie powinni widzieć - powiedział Bernardo Silva. Portugalia w dramatycznych okolicznościach przegrała z Serbią (1:2) i o awans na mundial powalczy w barażach.

Nie tak ten wieczór wyobrażali sobie Portugalczycy. Cristiano Ronaldo i spółka mieli wszystko, by przypieczętować swój wyjazd na przyszłoroczny mundial.  Wystarczyło na własnym boisku nie przegrać z Serbią. 

Ostatecznie jednak, dzięki bramce w 90. minucie, to Serbowie cieszyli się ze zwycięstwa, zarówno w meczu, jak i w grupie.

- To był bardzo zły mecz dla Portugalii. Strzeliliśmy szybko gola i przestaliśmy grać. Nasz występ był okropny, nie potrafię tego wytłumaczyć. Zamierzamy wygrać w play-offach, ale u siebie, przed 65 000 kibiców musimy grać lepiej. Przepraszam, ponieważ kibice widzieli mecz, którego nie powinni widzieć - skomentował w rozmowie z "RTP" Bernardo Silva

Rozgoryczenia nie krył także selekcjoner Portugalczyków, Fernando Santos: - W naszym DNA jest posiadanie piłki. Serbia była w tym jednak od nas lepsza. Bernardo Silva chciał grać piłką, próbował, ale był w tym osamotniony. Graliśmy ze strachem i bojaźnią - skomentował.

- Ta drużyna ma zwycięską mentalność. Będziemy w Katarze. Czuję, co się dzieje w szatni. Wiemy, że nie zrobiliśmy tego co powinniśmy, ale będziemy w Katarze - zapewnił jednak w dalszej części wypowiedzi Santos. 

Czytaj także:
"Zbliża się wiele ważnych wydarzeń". Gwiazda zapowiedziała transfer?
-  Ma 15 lat i gra w seniorskiej reprezentacji. Ustanowił rekord

ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości
 

< Przejdź na wp.pl