Lech Poznań - Wisła Kraków 1:2 (trenerski dwugłos)

Michał Jankowski

Piłkarze Wisły Kraków pokonali w meczu wyjazdowym Lecha Poznań 2:1. Po spotkaniu obaj trenerzy mieli odmienne nastroje. Krakowianie kontynuują zwycięską passę, natomiast Lech przegrał po raz pierwszy od ponad roku na własnym obiekcie. Szkoleniowiec gospodarzy przyznał, że jego podopiecznym zabrakło szczęścia.

Maciej Skorża (Wisła Kraków): - Mecz sporymi fragmentami był dobrym widowiskiem. Jedna i druga drużyna grała ofensywnie, co mogło się podobać. Gdyby Marcin Kikut strzelił na 1:0, to my byśmy musieli gonić wynik i trochę by nam to utrudniło sprawę. Cieszę się, że zagraliśmy chyba najlepszy mecz w tej rundzie. Strzeliliśmy bramki po ładnych, składnych akcjach. W pierwszej połowie pozwoliliśmy Lechowi momentami dominować, to w drugiej połowie bardziej kontrolowaliśmy obraz gry. Lepiej wykonywaliśmy założenia taktyczne.

Franciszek Smuda (Lech Poznań: - Tak jak trener Wisły powiedział mecz mógł się podobać. Był rozgrywany w bardzo dużym tempie. Mój zespół dał z siebie wszystko. Zabrakło szczęścia, cwaniactwa w sytuacjach podbramkowych. Był to zupełnie inny zespół niż w meczu z Zagłębiem Lubin. W mojej opinii rozegraliśmy dobre spotkanie. Będziemy musieli szukać na wyjazdach punktów i nadrabiać straty z własnego boiska.

< Przejdź na wp.pl