Czy Start wygra po 203 dniach?

Maciej Biegajewski

13 listopada o godzinie 17 w hali elbląskiego Centrum Sportowo-Biznesowego w ramach 9. kolejki PGNiG Superligi kobiet zmierzą się zespoły Startu Elbląg oraz Zgody Ruda Śląska. Mecz będzie miał liczne podteksty, gdyż miejscowe szczypiornistki będą chciały się zrewanżować Górnoślązaczkom za porażkę w dwumeczu o 5. miejsce rozgrywek sezonu 2009/10.

Obie drużyny świetnie się znają z parkietu, a pojedynki między nimi zwykło określać się jako te za tzw. cztery punkty. W poprzednich rozgrywkach ligowych piłkarki z Elbląga i Rudy Śląskiej spotykały się czterokrotnie. W rundzie zasadniczej szczypiornistki z Wybrzeża dwukrotnie wyraźnie uległy Ślązaczkom - 25:35 (14:19) w meczu wyjazdowym i 25:29 (11:16) przed własną publicznością. W play-offach Startowi poszło niewiele lepiej. Elblążanki po raz kolejny nie potrafiły znaleźć sposobu na solidną siódemkę Zgody i znowu poniosły dwie porażki, jednak tym razem w niższym wymiarze - 31:32 (15"16) w Elblągu i 31:27 (17:13) w Rudzie Śląskiej. Ostatni raz EKS pokonał swoje sobotnie rywalki 25 kwietnia 2009 roku (dokładnie 203 dni temu!) wynikiem 26:20 (19:9), co jednak nie wystarczyło do wyeliminowania piłkarek z Południa z fazy play-off.

Zarówno Start Elbląg, jak i Zgoda Ruda Śląska mimo dość przeciętnego początku sezonu (a w wypadku szczypiornistek z Górnego Śląska można mówić o słabym starcie) ostatnio zanotowały sensacyjne wyniki. Skazywane na pożarcie piłkarki Startu urwały punkt liderującemu Zagłębiu Lubin, a na przyjezdne od dwóch kolejek sposobu nie mogą znaleźć pretendentki do medalu - Piotrcovia oraz Łączpol. Podopieczne trenera Olszewskiego tymi wynikami wydają się powoli wychodzić z kryzysu i zmazywać plamę po ligowym falstarcie. Czyżby to był początek marszu w górę tabeli? W końcu od zawsze Zgoda wymieniana jest przez ekspertów w gronie "czarnych koni" rozgrywek.

Starcia Elbląga z Rudą Śląską od dawna elektryzują już elbląską publiczność. Czy piłkarki gospodyń odczuwają presję i żądzę rewanżu za ostatnie porażki? - Dziewczyny są w wysokiej formie i grają skuteczną piłkę ręczną, ale wiadomo jak to w sporcie bywa. - odpowiada utalentowana Ewelina Ocalewicz, zdobywczyni mistrzostwa Polski juniorek z Truso Elbląg. Na pewno w tym dniu najważniejsza będzie dyspozycja dziewczyn i mam nadzieję, że będzie ona jak najwyższa. Młoda rozgrywająca nie ukrywa jakie trener Drużkowski postawił przed nimi cele - Naszym zadaniem jest wygrać ten mecz, zresztą nie widzimy innej opcji. Wierzę, że tak będzie! Według niej przygotowania do sobotniego spotkania przebiegają bez zakłóceń. Na treningach wszystko idzie zgodnie z planem. Trener jest z nas zadowolony, my z naszej postawy również. Dlaczego więc miałoby pójść źle? - zadziornie pyta Ocalewicz. Piłkarka Startu zauważa jednak, ze 2 punkty same się nie dopiszą do tabeli i trzeba spełnić kilka warunków, by ograć zawsze niebezpieczną Zgodę. Jeżeli będziemy grały rozsądnie i zespołowo to nie powinnyśmy mieć z tym problemów.

Mecz sędziować będzie duet Bosak - Hagdej, a delegatem z ramienia ZPRP będzie Mieczysław Grzybowski.

< Przejdź na wp.pl