Wygrana na pożegnanie - relacja z meczu NMC Powen Zabrze - MTS Chrzanów

Alicja Chrabańska

W sobotę rozegrana została 21. kolejka I ligi piłkarzy ręcznych. W grupie B, lider tabeli NMC Powen Zabrze przed własną publicznością pokonał MTS Chrzanów 41:25 (22:12). Przed rozpoczęciem spotkania zabrzanie odebrali gratulacje z okazji awansu do PGNiG SuperLigi, z rąk pani prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik. Kibice NMC Powen wraz z zarządem i zawodnikami podziękowali również za lata reprezentowania barw zabrzańskiego klubu kończącemu karierę Krzysztofowi Wojtynkowi.

Po tych miłych uroczystościach rozpoczęła się już walka o punkty. Punkty, które szczególnie przydać mogły się MTS-owi, niezmiennie biegnącemu w ogonie stawki grupy B. Wynik spotkania otworzył trafieniem, najskuteczniejszy w ekipie gości, Marcin Skoczylas. W 5. minucie na tablicy widniał remis po 3. I był to ostatni w miarę korzystny dla przyjezdnych wynik. Chwilę później bowiem zabrzanie rozpoczęli serię trafień. Bramki Michała Szolca, Adriana Niedośpiała oraz Aleksandra Bushkova wyprowadziły lokalny zespół na prowadzenie 7:3, pierwsze tak wysokie w tym pojedynku.

W 14. minucie po udanej próbie Szolca NMC Powen wygrywało już 12:6. Wówczas to z dobrej strony zaprezentował się wypożyczony z Zabrza do Chrzanowa Łukasz Szlinger, który dwukrotnie pokonał Sebastiana Kickiego. Warto przy tym wspomnieć, że podobnie jak w całym sezonie i w sobotę zabrzański bramkarz prezentował dobrą, wysoką formę. W odpowiedzi na dwa trafienia "Weli" na konto NMC Powen zapisane zostały cztery punkty. Bramka Sashy Bushkova ustaliła stan na 16:8. Na cztery minuty przed przerwą Białorusin powiększył stan posiadania swojej drużyny do 20 oczek, przy 10 zdobytych przez MTS. Ostatecznie lider grupy B po 30 minutach prowadził 22:12.

Druga połowa rozpoczęła się po myśli gospodarzy, którzy po karnym Remigiusza Lasonia i dwóch bramkach Niedośpiała wygrywali 25:12. Goście z trudem znajdowali drogę do zabrzańskiej bramki. Zabrzanie za to nie spuszczali z tonu. Niezwykle skuteczny w sobotę Sasha Bushkov w 41. minucie dwukrotnie pokonał chrzanowskiego bramkarza, doprowadzając do stanu 30:16. Kilka chwil później między słupki NMC Powen trafili kolejno Skoczylas i Rafał Bugajski, zmniejszając minimalnie stratę, która i tak była wciąż bardzo duża (12 bramek). W 52. minucie, zastępujący w bramce Kickiego, Cezary Winkler musiał trzykrotnie uznać wyższość zawodników MTS-u. Najpierw pokonał go Skoczylas, później Arkadiusz Łącki, a na koniec Szlinger. Był to ostatni zryw przyjezdnych. Ze zdwojoną siłą na bramkę gości natarli za to zabrzanie. Dzięki celnemu rzutowi Pawła Biłko prowadzili 39:24. W ostatniej minucie swój dorobek punktowy poprawił jeszcze Skoczylas. Na jego udaną próbę dwukrotnie odpowiedział Łukasz Stodtko, ustalając wynik meczu na 41:25.

NMC Powen Zabrze - MTS Chrzanów 41:25 (22:12)

Składy:

NMC Powen Zabrze: Kicki, Winkler - Niedośpiał 5, Szolc 3, Stodtko 6, Kulak 4, Bushkov 11, Kowalski 3, Kijowski 2, Kandora 3, Droździk 1, Lasoń 2, Rybarczyk, Biłko 1.

MTS Chrzanów: Weihonig, Baliś - Zubik, Zajdel 1, Owczarek 1, Szlinger 6, Bugajski 1, Kąpa 1, Rokita Paweł 2, Franczak 1, Łącki 1, Kirsz 1, Stroiński, Skoczylas 10.

Kary:

NMC Powen: 4 minuty

MTS: 6 minut

< Przejdź na wp.pl