Adrian Konczewski: Z każdym zespołem można nawiązać walkę

Piotr Werda

W minionym spotkaniu ligowym okazję do zaprezentowania się na parkiecie otrzymała cała trójka wągrowieckich bramkarzy. W starciu z Jurandem Ciechanów zagrali Adrian Konczewski, Marek Kubiszewski oraz rozpoczynający swoją przygodę w Superlidze Norbert Witkowski.

Po raz kolejny w wągrowieckim zespole świetnie sprawdziła się formacja defensywna 5-1. Sobotni rywal Nielby - ciechanowski Jurand zdobył do przerwy zaledwie 10 bramek. - To ustawienie w obronie funkcjonuje u nas bardzo dobrze. Z kolei czy my - bramkarze, bronimy lepiej, to inni muszą ocenić. Ja w starciu z Jurandem miałem słaby występ. Na pewno broni nam się dobrze niezależnie od ustawienia drużyny w obronie, jeżeli gramy z sercem, walczymy. Przy formacji 5-1 pojawia się trochę więcej rzutów z drugiej linii, więc może dzięki temu trochę łatwiej się interweniuje między słupkami - wyjaśnia Adrian Konczewski.

Wągrowiecki bramkarz wraz z całą swoją drużyną, cieszył się niezmiernie z pokonania Juranda. - To już nasze czwarte zwycięstwo z rzędu. Dobra passa Nielby trwa. Przed nami mecz z Vive Targami Kielce. Może ta dobra passa będzie trwała dalej. Zrobimy wszystko, aby powalczyć. Mamy już na swoim koncie 12 punktów - wylicza nielbista.

Oprócz Konczewskiego, w wągrowieckiej bramce wystąpił Marek Kubiszewski. W drugiej połowie, w okresie kiedy nielbistom nie szło w ataku, odbił on kilka ważnych piłek. Udaną interwencją między słupkami mógł się z kolei pochwalić młody bramkarz MKS-u - Norbert Witkowski, który zatrzymał rzut Adriana Piórkowskiego z linii siedmiu metrów.

- Odbił karnego w ważnym momencie i chwała mu za to. Bardzo się cieszę, że Norbert pokazał się z dobrej strony w meczu ligowym ekstraklasy. Wcześniej stał w bramce w spotkaniu pucharowym z Orlen Wisłą Płock i bardzo dobrze się spisał. Występował też w turniejach, w okresie przygotowawczym, podczas których graliśmy z zespołami z Superligi. Tam też bardzo dobrze się prezentował. Jest to młody, perspektywiczny bramkarz. Marek Kubiszewski i ja zawsze mu kibicujemy - przyznaje Adrian Konczewski.

W środę żółto-czarnych czeka starcie ligowe w Kielcach. Potem podopieczni Dariusza Molskiego podejmować będą Orlen Wisłę Płock. - Myślę, że z każdym zespołem można nawiązać walkę. Przykładem jest zwycięstwo Warmii Olsztyn z Orlen Wisłą. Ponadto, Powen Zabrze w pierwszej połowie spotkania z Vive również nawiązało równorzędną walkę. Wszystko się może zdarzyć. Wiele też zależy od dyspozycji dnia. Wiadomo, że Vive i Wisła to zespoły, które w tabeli są najwyżej. Naszymi atutami są wola walki i ambicja. Będziemy chcieli się pokazać z jak najlepszej strony - obiecuje "Adi".

< Przejdź na wp.pl