Sprawca sensacji na drodze biało-czerwonych, wojna niemiecko-rosyjska - zapowiedź 4. dnia MŚ 2015
W niedzielę zespoły rywalizujące w grupach C i D rozegrają drugą kolejkę spotkań. Biało-czerwoni zmierzą się z Argentyną, ale prawdziwym hitem będzie starcie Niemców z Rosjanami.
Grupa C
Znane powiedzenie mówi, że "pierwsze koty za płoty". Dokładnie w takiej sytuacji są zespoły rywalizujące w grupach C i D. Jedni wypadli znakomicie, innym nieco powinęła się noga. Takie odczucia na pewno mają kibice reprezentacji Polski i Dani. Zwłaszcza Skandynawowie są na językach handballowego świata po sensacyjnym remisie z Argentyną. W niedzielę będzie jednak znakomita okazji na rehabilitację i poprawę nastrojów.
Powodów do zmartwień nie mają raczej Trójkolorowi, którzy w pierwszej kolejce planowo poradzili sobie z drużyną Czech. Pojedynek nie był jednostronny, nasi południowi sąsiedzi kilka razy odrabiali większość strat, ale ostatecznie to mistrzowie olimpijscy zdobyli dwa punkty. W konfrontacji z Egiptem powinno być podobnie, choć jest to na pewno rywal, którego lekceważyć nie wolno, nawet jeśli ma się w składzie takie znakomitości jak Nikola Karabatić, Michael Guigou czy Cedric Sorhaindo. To właśnie ci gracze wypunktowali Czechów.
Faraonowie rozpoczęli mistrzostwa świata od bardzo mocnego uderzenia, nie dając najmniejszych szans reprezentacji Algierii. Afrykański pojedynek nie dostarczył wielu emocji. Co ciekawe, zdobycz bramkowa po stronie Egiptu niemal równomiernie rozłożyła się na wszystkich graczy. Świadczy to o sile zespołu, który nie jest wyłącznie zdany na jednego czy dwóch liderów. Jednak więcej o realnej sile Egipcjan będzie dało się powiedzieć w dalszej części turnieju. Na pewno nie mają oni nic do stracenia, porażkę z Francją mają wkalkulowaną i pozostaje im walczyć o sprawienie niespodzianki.
Egipt - Francja / 18.01, godz. 19:00
Faworytami niedzielnego meczu będą mimo wszystko Skandynawowie, którzy w pierwszym spotkaniu z Islandią zademonstrowali wielką siłę. Szwedzi imponowali zwłaszcza postawą w defensywie, przez co nordyckie derby okazały się niezwykle jednostronne. Największe zagrożenie pod islandzką bramką stwarzał bardzo szybki Niclas Ekberg, ale cały zespół pozostawił po sobie dobre wrażenie. Uskrzydlone Trzy Korony liczą, że poradzą sobie także z Czechami, co bardzo zbliży ich do pierwszego lub drugiego miejsca w grupie na koniec pierwszej fazy. Takie właśnie założenia czynili jeszcze przed turniejem.
Czechy - Szwecja / 18.01, godz. 19:00
Algieria zdaje sobie sprawę, że w grupie C jest zespołem skazywanym na odpadnięcie. Rywale są naprawdę bardzo mocni. Tym bardziej jednak szczypiorniści z Czarnego Lądu nie grają pod specjalną presją i mogę po prostu robić swoje, szczególnie nie kalkulując. Nie ma co ukrywać, że większość obserwatorów nie daje im wielkich szans w niedzielę. Dużo będzie zależało od Messaouda Layadiego, który rzucił Egipcjanom aż dziesięć bramek. Jeśli uda się go zneutralizować, to Algierczykom może zupełnie braknąć argumentów w ataku.
Islandia - Algieria / 18.01, godz. 17:00
MŚ 2015: Grupa C
[nextpage]
Grupa D
W grupie "polskiej" dojdzie aż do trzech arcyciekawych i ważnych spotkań. Wiele do udowodnienia mają zarówno Polacy jak i Duńczycy. Oba zespoły zaczęły turniej od falstartu. Prawdziwą wojną może z kolei okazać się starcie Niemiec z Rosją. Nasi zachodni sąsiedzi zwietrzyli szansę na zajęcie dobrego miejsca w grupie i zrobią wszystko by ją wykorzystać. Uwaga kibiców w Polsce koncentruje się jednak głównie na naszej reprezentacji.
Niemcy są dumni z siebie i niesamowicie uskrzydleni po wygranej z biało-czerwonymi. Dwa punkty, które zdobyli, mogą mieć kolosalne znaczenie w kontekście dalszej rywalizacji. Jeśli uda im się pokonać także Rosjan, to mają szansę na zajęcie nawet pierwszego miejsca w grupie. Oczywiście droga do tego jest jeszcze bardzo odległa. Doskonałe zawody w ekipie Dagura Sigurdssona rozegrali Steffen Weinhold, a także obaj skrzydłowi. Jeśli nasi zachodni sąsiedzi zachowają żelazną konsekwencję i koncentrację w ataku, to powinni cieszyć się w kolejnych dwóch oczek.
Rosjanie także mają powody do zadowolenia, choć przeciwnik w postaci Arabii Saudyjskiej, nie może w pełni oddać formy zespołu. Pierwszym, prawdziwym testem, będzie dopiero starcie z Niemcami. Stracie, które Sborna bardzo chce wygrać, bo i ona wierzy w zajęcie dobrej pozycji przed druga fazą mistrzostw. Miejsca na kalkulację po prostu nie ma, zwłaszcza po tym, co pokazała Argentyna. Być może do domu wróci przedwcześnie któraś reprezentacja z Europy?
Niemcy - Rosja / 18.01, godz. 17:00
Ekipa Arabii Saudyjskiej "planowo" uległa w pierwszej kolejce Rosji i to w fatalnym stylu. Trudno przypuszczać, żeby w ogóle potrafiła nawiązać walkę z Duńczykami. Każdy punkt zdobyty przez Saudyjczyków będzie sukcesem, a awans z grupy byłby już szczytem marzeń. W niedzielę w zasadzie pozostaje im tylko robić swoje i zbierać doświadczenie, które może zaowocuje w przyszłości. A może Arabia Saudyjska liczy jednak na kolejną sensację?
Arabia Saudyjska - Dania / 18.01, godz. 19:00
Nasza kadra pozostawiła z kolei po sobie zupełnie odwrotne wrażenie. Słaba defensywa, błędy w ataku, nie pozwoliły nam odnieść ważnego zwycięstwa nad Niemcami, na które tak liczyliśmy. Wydaje się, że konfrontacja z Argentyną to próba odbudowania zespołu, przywrócenia wiary w sercach kibiców oraz swoich własnych. Łatwo jednak nie będzie i biało-czerwoni muszą zagrać najlepiej jak potrafią. Krzysztof Lijewski i Michał Jurecki w ataku oraz Piotr Wyszomirski w bramce, to zdecydowanie za mało, aby powstrzymać takiego gracza jak niesamowity Federico Pizarro, który zaaplikował Duńczykom aż osiem bramek. Czy Polacy odniosą pierwsze zwycięstwo na mistrzostwach?
Argentyna - Polska / 18.01, godz. 17:00
MŚ 2015: Grupa D
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.