Piotr Przybecki: Drugi raz nie ma co jechać po bandzie
Szczypiorniści Śląska Wrocław, skazywani do niedawna na spadek z PGNiG Superligi, po barażach utrzymali się w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Śląsk Wrocław zwycięstwem w barażach nad Siódemką Miedzią Legnica zakończyli tegoroczny sezon PGNiG Superligi. Wrocławianie przez całe rozgrywki toczyli heroiczny bój o utrzymanie. Chwała Śląskowi za ambitną walkę o ligowy byt, lecz trener Piotr Przybecki zwraca uwagę na konieczność wzmocnień przed kolejnym sezonem.
- Naprawdę miło było oglądać końcówkę tego sezonu, chociaż była ona dla nas niełatwa. Udało nam się utrzymać, ale mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski na przyszły sezon. Liga się wzmacnia i by być konkurencyjnym, musimy poczynić pewne kroki. Drugi raz, mówiąc kolokwialnie, nie ma co jechać po bandzie - zauważył szkoleniowiec Wojskowych
Siódemka Miedź Legnica nie zamierzała odpuszczać walki o Superligę i w pierwszym boju barażowym sprawiła rywalom sporo problemów. Przeciwnika z pierwszej ligi chwalił II trener Wojskowych Daniel Grobelny. - Drużyna z Legnicy mocno nam się postawiła i pokazała, że I liga nie oznacza braku umiejętności. Wręcz odwrotnie, potrafią grać i rzucać - ocenił rywala Grobelny.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.