PAP/EPA / YOAN VALAT / Na zdjęciu: Thierry Omeyer (z prawej)

Francuskie media rozczarowane przegranym dwumeczem PSG z VIVE. "Prawdopodobnie najgorszy scenariusz"

Grzegorz Wojnarowski

"Remontada prawie się udało", "To prawdopodobnie najgorszy możliwy scenariusz" - tak francuskie media komentują dramatyczny mecz PSG - VIVE Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.

Przed tygodniem mistrzowie Polski dość nieoczekiwanie pokonali paryskich milionerów aż 34:24. Jechali na ich teren z bardzo dużą zaliczką, ale wystarczyło 40 minut, by całkowicie ją roztrwonili. Dwumecz został sprowadzony do wyczerpującej walki w ostatnim kwadransie niedzielnego spotkania, z której zwycięsko wyszli kielczanie. Ważne gole zdobywał Luka Cindrić, w ostatnich minutach wreszcie zaczął bronić Vladimir Cupara, a rozstrzygającego gola w ostatniej minucie rzucił Władisław Kulesz.

Kielczanie przegrali w Paryżu 26:35, ale w dwumeczu okazali się lepsi o jedno trafienie i to oni awansowali.

Francuskie media nie ukrywają rozczarowania brakiem awansu swojego najsłynniejszego zespołu. Podkreślają jednak, że Mikkel Hansen, Nedim Remili, Thierry Omeyer i spółka stworzyli świetne widowisko i zasłużyli na uznanie.

Na kolejnych stronach przeczytasz, jak zagraniczne media komentują mecz
PSG - Vive.

[nextpage]

EHFCL.com
EHFCL.com: "Kielce wracają do Final Four mimo porażki dziewięcioma bramkami we Francji"

"Odrobienie dziesięciobramkowej straty z pierwszego meczu wydarzyło się tylko trzy razy w całej historii rozgrywek, ale Paris Saint Germain prawie udało się dokonać tego po raz czwarty"- pisze oficjalny serwis internetowy Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych.

"Po przegranej 24:34 w poprzednią sobotę, paryżanie byli bliscy sprawienia sensacji. Prowadzili różnicą jedenastu bramek, gdy do końca meczu było właśnie tyle minut. Goście podnieśli jednak głowy i zdołali wrócić do gry, ostatecznie przegrywając różnicą dziewięciu goli, co wystarczyło im do awansu".

Czytaj także:
Półfinaliści wyłonieni. Znamy wszystkich uczestników Final Four LM piłkarzy ręcznych

EHFCL.com chwali atmosferę w hali Stade Pierre de Coubertin. W zespole z Kielc wyróżnia Lukę Cindricia. "Magicznymi golami utrzymywał swój zespół w grze, ale po drugiej stronie boiska Nedim Remili grał jak zawodnik z innej planety. Gdyby mecz skończył się po jego bramce w 49. minucie, to PSG zagrałoby w Final Four".

"Wszystko zmienił błąd zmiany i dwuminutowa kara dla Mikkela Hansena. Po niej Alex Dujshebaev zdobył dwa ważne gole, a gospodarze dwukrotnie chybili. Na minutę przed końcem do siatki trafił Kulesz i było już jasne, że zwycięzcy LM z 2016 roku jadą do Kolonii".

[nextpage]

Lequipe.fr
"L'Equipe": "Tak blisko do celu"

"Paryżanie nie zdołali odrobić 10-bramkowej straty z Kielc. Wygrali 35-26, ale nie zobaczymy ich w Final Four. PSG mogło nawet prowadzić różnicą dwunastu trafień, w 51. minucie prowadziło 32-21 i miało piłkę, ale wtedy zła zmiana Mikkela Hansena dała Vive piłkę i zmusiła gospodarzy do gry w osłabieniu przez dwie minuty. To był początek polskiego powrotu. Skończyło się na wyniku 35:26 i ogromnym żalu Paryża" - pisze słynny sportowy dziennik.

Czytaj także:
- "VIVE leci do Kolonii!". Zobacz dramatyczną końcówkę meczu w Paryżu

"L'Equipe" podkreśla, że PSG zabraknie w turnieju finałowym Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych po raz pierwszy od 2014 oku. "Rok po podbiciu Kolonii i trzech francuskich klubach na podium (triumf Montpellier, drugie miejsce Nantes, trzecie paryżan) mistrza Francji zabraknie w najważniejszym wydarzeniu w klubowej piłce ręcznej w Europie. Nie takie były plany PSG".

[nextpage]

Leparisien.fr
"Le Parisien": "PSG zmarnowało szansę w szalonym rewanżu z polską ekipą z Kielc"

"Rozbici w pierwszym spotkaniu, paryżanie w dużym stopniu zrehabilitowali się w rewanżu. Nie wystarczyło to jednak do awansu" - pisze paryski dziennik. "To był prawdopodobnie najgorszy scenariusz, jakiego można się było spodziewać. Zawodnicy PSG grali jak wspaniali bohaterowie przez prawie godzinę, zdobyli aż 35 goli, a mimo to drzwi Final Foru LM pozostają dla nich zamknięte".

[nextpage]

PAP/EPA / YOAN VALAT
"Le Monde": "PSG prawie udała się remontada"

"PSG prowadziło jedenastoma golami w 51. minucie. To jednak nie wystarczyło. Paryżanie wypuścili awans w ostatnich minutach. Cudu nie było. Nie będzie francuskiego klubu w półfinale Ligi Mistrzów, w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, gdy do tego etapu rozgrywek awansowały trzy ekipy z Francji" - komentuje "Le Monde" pyrrusowe zwycięstwo klubu ze stolicy.

Szanowana gazeta cytuje słowa legendarnego bramkarza PSG i reprezentacji Francji Thierry'ego Omeyera, który powiedział: - Jestem dumny z tego co pokazaliśmy w tej atmosferze szaleństwa. Było wszystko co potrzebne, żeby stworzyć wielkie widowisko i zrobiliśmy to. Wiedzieliśmy, że wszystko musi ułożyć się po naszej myśli. Do awansu zabrakło bardzo niewiele.

ZOBACZ WIDEO Bayern kroczy po mistrzostwo! Kolejny gol Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

< Przejdź na wp.pl