PGNiG Superliga. Koszmarny początek Piotrkowianina i niespodziewane emocje

Nie było cudownego odrodzenia Piotrkowianina. Energa MKS Kalisz musiała zmagać się z Kacprem Ligarzewskim, ale utrzymała prowadzenie z pierwszej połowy. Drugie 30 minut było znacznie lepsze w wykonaniu Piotrkowianina, ale bilans nadal bez zmian. Drużyna Bartosza Jureckiego nie wygrała za trzy punkty od końca listopada i wciąż zajmuje ostatnią lokatę w tabeli.

< Przejdź na wp.pl