Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Na zdjęciu: Joanna Wołosz (w centrum, z numerem 14)

Mocna odpowiedź drużyny Joanny Wołosz. Będzie decydujący mecz

Jakub Fordon

Drużyna Joanny Wołosz, Prosecco Doc Imoco Conegliano po dwóch z rzędu porażkach była pod ścianą w finale kobiecej Serie A. Zespół ten w czwartym meczu pokonał na wyjeździe Vero Volley Monzę Magdaleny Stysiak 3:0. Tym samym będzie decydujące starcie.

Po trzech spotkaniach finałowej rywalizacji Vero Volley Monza była bliżej zdobycia mistrzostwa Włoch. W końcu potrzebowała tylko jednego zwycięstwa.

W czwartym pojedynku Imoco zagrało tak, jak na mistrza przystało. Dzięki temu obrońca tytułu kompletnie rozbił rywala. Miejscowe powalczyły jedynie w premierowej odsłonie.

Zespół gości do triumfu poprowadziła Isabelle Haak, zdobywczyni aż 23 punktów. Tym razem Joanna Wołosz nie dorzuciła nic do dorobku swojej drużyny.

Magdalena Stysiak po raz kolejny rozpoczęła mecz jako rezerwowa. Jednak jej wejścia przekonały trenera, by w końcu postawić na Polkę w podstawowym składzie. I to właśnie nasza siatkarka ratowała honor swojej drużyny jak tylko mogła. Zdobyła ona 12 punktów, a biorąc pod uwagę jej rolę, nie jest to zły wynik.

Piąty z rzędu tytuł zdobyty przez Imoco? To się może w końcu zmienić. Jednak czy tak się stanie, dowiemy się 15 maja. To właśnie na tę datę zaplanowano finałową rywalizację. Pojedynek ten rozpocznie się o godzinie 20:45.

Vero Volley Monza - Prosecco Doc Imoco Conegliano 0:3 (24:26, 20:25, 17:25)

Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 2-2.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie 
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl