Piotr Gruszka: Mam zdrowie i charakter górala

Paweł Sala

- Nie liczę tych imprez. Na pewno będą to moje czwarte mistrzostwa świata - mówi najbardziej doświadczony siatkarz reprezentacji Polski, powołany przez Daniela Castellaniego na włoskie mistrzostwa świata. Atakujący drużyny narodowej nie chce składać deklaracji odnośnie zakończenia kariery.

Co sprawia, że Piotr Gruszka wciąż jest w na tyle dobrej formie, iż trener kadry powołuje go do czternastki na mundial? - Mam zdrowie i charakter górala. Twardy jestem, ale organizmu nie da się oszukać. Żeby dobrze grać, muszę solidnie przygotować się do sezonu. Każda akcja na boisku kosztuje mnie więcej sił i energii niż kiedyś - wyjaśnia najbardziej doświadczony zawodnik reprezentacji Polski.

Polacy od dłuższego czasu utrzymują wysoki poziom w siatkówce. Także w tym roku działacze, trenerzy i sami zawodnicy liczą na sukcesy na mistrzostwach świata. - Przez piętnaście lat zrobiliśmy ogromny krok do przodu. Kiedyś cieszyliśmy się już z samego awansu do dużej imprezy. Jechaliśmy na nią z nastawieniem, że jakoś to będzie. Teraz czujemy się mocni - przekonuje.

Piotrek Gruszka jest już w dojrzałym jak na siatkarza wieku. Jednak ani myśli kończyć swoją przygodę z volleyem. - Nie wiem. Już po igrzyskach w Pekinie miałem kończyć przygodę z kadrą, potem mówiło się, że ostatnie będą mistrzostwa Europy. Teraz wolę wstrzymać się z deklaracjami - tłumaczy.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl