Tomasz Józefacki: Jestem zły na siebie

Kapitan Asseco Resovii Rzeszów - Tomasz Józefacki po raz pierwszy w tym sezonie wyszedł w pierwszym składzie w meczu przeciwko SCC Berlin. Delikatnie mówiąc nie był zbytnio zadowolony ze swojego występu.

- Nie jestem zadowolony z mojej postawy w dzisiejszym spotkaniu. Stać mnie na zdecydowanie lepszą grę - rozpoczął kapitan rzeszowian.

Tomasz Józefacki szukał przyczyn słabszej dyspozycji w środowym spotkaniu: - Jestem zły na siebie, powinienem zaprezentować się lepiej. Może to wynik braku zgrania z Michałem Baranowiczem, gdyż zazwyczaj trenuję w szóstce z Ivanem Iliciem. Dzisiaj moje wybory w ataku również nie były najlepsze dlatego nie wszystkie ataki udało mi się skończyć.

Pomimo zmiany i wpuszczenie przez trenera innego zawodnika na boisko - kapitan wrócił w kluczowym momencie i dzięki jego trudnym do odebrania serwisom - zespół dołożył kolejną cegiełkę do zwycięstwa: Udało mi się zagrywką wprowadzić trochę zamieszania w drużynie przeciwników i cieszę się, że mimo tego, że w ataku różnie mi się w tym spotkaniu wiodło to przynajmniej dobrą zagrywką pomogłem zespołowi.

Legenda rzeszowskiej drużyny oceniła również szanse na swój kolejny występ: - Decyzja należy do trenera. Ostatnio Gyorgy Grozer był przeziębiony i nie w pełni się, dlatego dla mnie otworzyła się szansa na grę w pierwszym składzie. Jeśli nasz szkoleniowiec desygnuje mnie do gry w pierwszym składzie dołożę wszelkich starań by wypaść dużo lepiej jak w dzisiejszym meczu.

Źródło artykułu: