Bernardi: CEV uznaje w siatkówce trzy rzeczy, które mi się nie podobają

Jacek Pawłowski

Po tym jak Europejska Federacja Siatkówki ogłosiła, że zdobycie pucharu kraju nie zagwarantuje miejsca w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w środowisku siatkarskim pojawia się coraz więcej krytycznych opinii

Swoją opinię na ten temat wyraził szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla Lorenzo Bernardi, który przyznaje, że obniży to rangę m.in. Pucharu Polski. - Będzie on rozgrywany tylko dla samego trofeum w kraju. Jeśli ktoś uznał, że puchar krajowy nie jest istotny, to po co o niego walczyć? - przyznaje Bernardi.

Zdaniem włoskiego szkoleniowca siatkówka powinna podążać śladem innych dyscyplin - koszykówki czy piłki nożnej, gdzie zasady rywalizacji są przejrzyste, a o europejskie trofea rywalizują między sobą najlepsze ekipy na Starym Kontynencie. - Uważam, że w siatkówce powinniśmy kopiować rozwiązania z czołowych dyscyplin sportowych, a nie wymyślać niestworzone rzeczy. "Złoty set", kupowanie miejsca w turnieju finałowym Ligi Mistrzów oraz nowy przepis pozbawiający zdobywców krajowych pucharów prawa do występów w Lidze Mistrzów, to już w sumie trzy rzeczy, które w siatkówce bardzo mi się nie podobają – komentuje trener Jastrzębskiego Węgla i siatkarz minionego stulecia na łamach serwisu ksjastrzebskiwegiel.pl

Lorenzo Bernardi krytycznie ocenia decyzje CEV dotyczące europejskich pucharów

< Przejdź na wp.pl