Chemik Police zagra w Koszalinie?

Jacek Pawłowski

Brak odpowiedniej hali to obecnie jeden z największych problemów beniaminka Orlen Ligi. Prezes klubu z Polic Joanna Żurowska nie wyklucza, że zespół swoje mecze rozgrywać będzie w Koszalinie.

Problemy z oddaniem do użytku nowej hali trwają od kilku miesięcy. W ostatnim czasie pojawiła się nawet informacja, że obiekt jest ... samowolą budowlaną w związku z czym, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Monika Mizińska nie wydała zgody na użytkowanie obiektu. - Stwierdziliśmy dwa istotne odstępstwa od projektu. Jedno to przesunięcie obiektu o dwa metry. Drugie dotyczy bezpieczeństwa. W tej sytuacji nie mogłam wydać zgody na użytkowanie. Trzeba będzie wykonać projekt zamienny, zatwierdzić go i znów wystąpić o pozwolenie na użytkowanie - przyznała Mizińska w rozmowie z serwisem 24kurier.pl.

Jeżeli w ciągu kilku najbliższych miesięcy nie uda się rozwiązać problemu hali, siatkarki Chemika przeniosą się do odległego o 138 km Koszalina. Prezes beniaminka Orlen Ligi przyznaje jednak, że jest to ostateczne rozwiązanie. - Jeśli mielibyśmy szukać miejsca zastępczego, to byłby to Koszalin. Przysporzyłoby nam to kilka problemów organizacyjnych, ale tamtejszy obiekt jest przystosowany do gry na
najwyższym poziomie
- powiedziała w rozmowie z Głosem Szczecińskim Joanna Żurowska.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

< Przejdź na wp.pl