Łukasz Żygadło: Nie życzyłem Rosjanom, by przytrafiła im się taka wpadka
Biało-czerwoni po nie najłatwiejszym spotkaniu pokonali reprezentację Turcji 3:1. Nie sprawili oni niemiłej niespodzianki swoim kibicom tak jak Rosjanie, którzy niespodziewanie przegrali z Niemcami.
Inauguracyjne spotkanie biało-czerwonych na ME do najłatwiejszych nie należało. Reprezentacja Turcji pokazała charakter oraz obnażyła pewne słabości biało-czerwonych. Jak mówi rozgrywający biało-czerwonych, na własne życzenie Polacy musieli grać czwartego seta. - To był pierwszy mecz z przeciwnikiem, z którym musieliśmy wygrać. I to nam się udawało robić przez dwa pierwsze sety. Potem nastąpiło, nie powiem że rozluźnienie, ale nastąpiła taka sytuacja, że pozwoliliśmy zespołowi tureckiemu wygrać trzeciego seta. Troszkę nerwów w czwartym secie, ale dobra zagrywka Michała (Winiarskiego) oraz dobra współpraca zawodników spowodowała, że odrobiliśmy straty i wygraliśmy ostatecznie czwartą partię - komentował spotkanie Łukasz Żygadło.
W dalszym ciągu słychać było głosy zdziwienia dotyczące wyniku spotkania Rosja - Niemcy. Jak na tę sprawę zapatruje się polski rozgrywający? - Chyba wszystkich zaskoczyła. Nie życzyłem tego Rosjanom, by przytrafiła się im taka wpadka. Niestety zespół rosyjski miewa takie mecze, ale zobaczymy jak to będzie wyglądało w dalszej części turnieju.
Zawodnik Zenitu Kazań jednakże woli skupić się na kolejnym spotkaniu biało-czerwonych, które być może będzie decydującą walką o pierwsze miejsce w grupie. - To będzie mecz z przeciwnikiem, teoretycznie silniejszym, z którym przegraliśmy dwa mecze w Lidze Światowej, który pokonał Brazylię, więc to spotkanie z pewnością będzie bardzo ciekawym widowiskiem - zakończył rozgrywający.
Z Gdańska dla SportoweFakty.pl,
Anna Kossabucka
===> Wszystko o mistrzostwach Europy 2013!