Zobaczymy kombinatorykę na boisku? - zapowiedź meczu Słowacja - Polska
Po porażce z Francją pierwsze miejsce jest już raczej poza zasięgiem biało-czerwonych, ale pytanie, które słychać w kuluarach pozostaje aktualne - czy Polacy będą oglądać się na wyniki grupy D?
Polacy w meczu z Francją wypadli dość niemrawo. Trójkolorowi obnażyli wiele słabości biało-czerwonych, z którymi nie poradzili sobie polscy zawodnicy. Przed gospodarzami ME stoi więc trudne zadanie - za wszelką cenę należy pokonać reprezentację Słowacji. Zapewniłoby to udział w drugiej rundzie. Jednakże zaskakujące wyniki grupy w Gdyni dają cały czas do myślenia - czy Polacy mają zamiar oglądać się na wyniki grupy z Gdyni? Wyniki będą im znane. - Czekałem na to pytanie - reagował ze złością na prowokacyjne pytanie Michał Winiarski.
Polakom ze Słowakami gra się zawsze ciężko. Na poprzednich ME biało-czerwoni przegrali swój grupowy mecz z południowymi sąsiadami 1:3, by w ćwierćfinale pokonać rywala bez straty seta. Na pewno jednak zespół Słowacji nie jest tak dobrze przygotowany do turnieju jak dwa lata temu. Porażka z Francją 0:3 i wymęczone zwycięstwo z Turcją to nie są wyniki, które świadczyły by o wysokiej dyspozycji zawodników Stefana Chrtianskiego. Na pewno jednak Polacy nie mogą zlekceważyć rywala.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Reprezentanci Polski jednakże nie robią dramatu z porażki z Francją i ze spokojem mówią o kolejnych spotkaniach, które jeszcze przed nimi. - Nie ma dramatu, to długi turniej - przekonuje Michał Winiarski. - Gramy kolejny mecz ze Słowacją, będziemy patrzeć jak układają się wyniki innych gier i będziemy grać dalej, bez kalkulowania. Jak widać wyniki zaskakują - Niemcy, którzy wydawali się być tydzień temu ekipą słabszą, która nie odegra żadnej istotnej roli, teraz są liderem gdyńskiej grupy, tak więc obojętnie z kim przyjdzie nam grać - będziemy starali się wygrać to spotkanie - zapowiada Winiar.
Jak ułoży się to spotkanie? Czy rozluźnieni Słowacy będą mieli przysłowiowy dzień konia i sprawią niespodziankę w Ergo Arenie? Jak będą zachowywać się na boisku Polacy - czy w końcu zagrają na swoim normalnym poziomie? Wszystkie odpowiedzi na te pytania poznamy już w niedzielny wieczór.
ME: Słowacja - Polska / nd, 22.09.2013, godz. 20.00