PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel: Oceny SportoweFakty.pl

Marcin Olczyk

Podopieczni Miguela Falaski po raz drugi pokonali zespół ze Śląska i są już o krok od awansu. Zobaczcie na jakie noty w poniedziałek zasłużyli siatkarze obu drużyn.

Oceny graczy PGE Skry Bełchatów:

Rozgrywający:

Nicolas Uriarte - 5

W ostatnim czasie obserwatorzy mieli do gry Argentyńczyka sporo zastrzeżeń. W drugim półfinałowym meczu potwierdził jednak wszystkie swoje walory, dając popis znakomitej gry kombinacyjnej, obsługując celnymi wystawami niemal po równo wszystkich kolegów z zespołu. O tym, że rewelacyjnie gubił rywali niech świadczy fakt, że jastrzębianie tego dnia nie zanotowali ani jednego punktowego bloku! W pełni zasłużony tytuł MVP spotkania.

Tytuł MVP otrzymał w poniedziałek Nicolas Uriarte. Po tak dobrym meczu w wykonaniu bełchatowian trudno jednak wskazać jednego najlepszego gracza zespołu
Aleksa Brdjovic - bez oceny

Przy tak dobrze dysponowanym konkurencie do gry nie miał prawa spędzić tego dnia na parkiecie zbyt dużo czasu. Zaliczył jedynie krótkie epizody w pierwszych dwóch partiach.

Środkowi:

Karol Kłos  - 5

Trudno wymagać więcej od środkowego. Atakował ze skutecznością 75% (skończył 7 z 8 akcji), zanotował 2 punktowe bloki. Tym razem bez asa serwisowego, ale i tak jego zagrywka była groźna. Wykonał to, co do niego należało.

Andrzej Wrona - 5

25-latek zaliczył jeden z najlepszych występów w sezonie. Na dobre rozszalał się w trzeciej partii, mając spory udział w pozbawieniu rywala nadziei na przedłużenie spotkania. Przy osiągnięciach bardzo podobnych do Kłosa (8 punktów, na które złożyło się 7 skończonych ataków i jeden as) ocena nie mogła być inna.

Jędrzej Maćkowiak - bez oceny

Młody bełchatowianin wchodził tylko na zagrywkę. Na trzy próby dwukrotnie się jednak pomylił.

Przyjmujący:

Stephane Antiga - 4

Selekcjoner reprezentacji Polski w poniedziałek zagrał nierówno. W ataku radził sobie dobrze (45% skuteczności, ani jednej pomyłki), w bloku rewelacyjnie (3 punkty), na zagrywce poprawnie (1 as, 2 błędy), ale na przyjęciu przeciętnie (52% dokł./24% perf.). Ogólnie jednak poniżej pewnego solidnego poziomu nie schodził i umiejętnie wspierał rozpędzonych kolegów. Poza tym miał przebłyski w obronie. By wybronić jedną z piłek, wyskoczył za bandy reklamowe pomiędzy statystykiem a Maciejem Muzajem.

Facundo Conte - 5

Argentyński przyjmujący był niekwestionowanym bohaterem dwóch pierwszych meczów z Jastrzębskim Węglem. W poniedziałek demolował rywali zagrywką (4 asy), przyjmował najlepiej w zespole, skończył 7 z 16 ataków (ani jednego błędu w tym zakresie) i zanotował jeden punktowy blok. Zawodnik kompletny.

Atakujący:

Mariusz Wlazły - 5

Dzisiaj miał solidne wsparcie w każdym zawodniku pierwszego składu Skry, więc cudów dokonywać nie musiał. Skończyło się na 13 punktach, obowiązkowym asie i dwóch blokach. Skuteczność w ataku powyżej 60% mówi wszystko o jego dyspozycji. Drobnym mankamentem było 6 błędów w polu serwisowym, ale na wynik końcowy nie miały one żadnego wpływu. Przy pokonaniu trzeciej drużyny Europy 3:0 trudno się zresztą o cokolwiek czepiać.

Libero:

Paweł Zatorski  - 4

Statystyka przyjęcia w poniedziałek u reprezentacyjnego libero pozostawiała może sporo do życzenia, ale za to w obronie Zatorski spisywał się bardzo dobrze, podbijając wiele trudnych piłek. Jego wybrony dawały całemu zespołowi kolejne szansy na zdobywanie cennych punktów, a Nicolasowi Uriarte dużą swobodę wyboru opcji ataku.

Skala ocen:
1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[nextpage]

Oceny graczy Jastrzębskiego Węgla:

Rozgrywający:

Michał Masny - 3

Z uwagi na słaby poziom przyjęcia jego kolegów i dobrą skuteczność rywali w ataku nie miał szerokiego pola do popisu. 8 z jego wystaw skończyło się punktowymi "czapami", więc o zaskakiwaniu bełchatowian tego dnia nie było mowy.

Środkowi:

Alen Pajenk - 3

Przeciętny występ Słoweńca. Od środkowych wymaga się przede wszystkim bloków, a 27-latek tym elementem gry nie zdobył w poniedziałek ani jednego punktu. Ugranie 5 punktów w 3 setach to wynik znacznie poniżej możliwości tego zawodnika.

Patryk Czarnowski - 3,5

Wydawało się, że w niedzielę właśnie jego brakowało na boisku jastrzębianom najbardziej. Dzień później był już w pierwszym zespole, ale podobnie jak Pajenk nie był w stanie zrobić dużej krzywdy przeciwnikowi. Warto jednak odnotować, że dobrze wszedł w mecz i w pierwszym secie był wyróżniającą się postacią swojego zespołu. 0 bloków i 4 punkty w ataku - tak prezentują się jednak łącznie najważniejsze statystyki przymierzanego do reprezentacji środkowego.

Simon Van De Voorde - bez oceny

Po słabym meczu dzień wcześniej stracił miejsce w składzie na rzecz Czarnowskiego. W poniedziałek pojawił się na parkiecie tylko na moment w inauguracyjnej partii.

Przyjmujący:

Michał Kubiak - 2

Po znakomitym niedzielnym meczu (zwłaszcza w ataku i na zagrywce) 24 godziny później ten energiczny przyjmujący był cieniem samego siebie. Łącznie zdobył zaledwie 7 punktów, aż czterokrotnie nadziewając się w ofensywie na blok Skry. W przyjęciu (4 błędy) i odbiorze też się w poniedziałek nie popisał. To był zdecydowanie jeden z najgorszych występów "Dzika" w tym sezonie, okraszony na dodatek żółtą kartką.

Krzysztof Gierczyński - 1,5

Najbardziej doświadczony zawodnik Jastrzębskiego Węgla był w drugim półfinałowym spotkaniu zdecydowanie najsłabszym ogniwem swojego zespołu. Nie wychodziło mu praktycznie nic (zdobył 1 punkt atakiem). W drugim secie opuścił parkiet. Wrócił jeszcze w trzeciej odsłonie, ale... zupełnie niepotrzebnie.

O dwudniowym pobycie w Bełchatowie Krzysztof Gierczyński chciałby jak najszybciej zapomnieć
Nicolas Marechal - 3

Zdecydowanie najlepszy na swojej pozycji w ekipie przyjezdnych. Wszedł za Gierczyńskiego. Skończył 2 z 3 ataków, przyjmował na poziomie 43%. Nie odmienił jednak losów meczu. Nie przekonał też Lorenzo Bernardiego, bo jeszcze przed końcem spotkania wrócił do kwadratu dla rezerwowych.

Atakujący:

Michał Łasko - 4

Kapitan gości dwoił się i troił, żeby ciągnąć do przodu grę swojego zespołu, ale czasami był bezradny (4 razy blokowany). Zdobył jednak 13 punktów, 2 zagrywką, 11 atakiem (55% skuteczności), więc swojej postawy wstydzić się na pewno nie musi.

Mateusz Malinowski - bez oceny

Atakujący jastrzębskiego zespołu pojawiał się na placu gry jedynie w polu zagrywki. Trzy próby nie przyniosły jednak żadnego efektu.

Libero:

Damian Wojtaszek - 2,5

Podobnie jak dzień wcześniej nie zachwycił. Na tle rywala do gry w reprezentacji Wojtaszek wypadł wręcz blado. Cztery błędy przyjęcia w krótkim, trzysetowym spotkaniu takiej klasy zawodnikowi przytrafić się nie powinny.

Skala ocen:
1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

< Przejdź na wp.pl