Joanna Wołosz: Pora, abyśmy zaczęły pisać własną historię

Jacek Pawłowski

Siatkarki reprezentacji Polski, pokonując 3:0 Szwajcarię, przypieczętowały awans do mistrzostw Europy 2015. - Zrobiłyśmy to co do nas należało - powiedziała po zakończeniu spotkania Joanna Wołosz.

- Zrobiłyśmy to co do nas należało. Miałyśmy za zadanie wywalczyć awans i to nam się udało. Nie jest to dla nas nie wiadomo jak wielkie wydarzenie, ale na pewno się cieszymy z tego, co udało się osiągnąć - powiedziała Joanna Wołosz po wygranej nad Szwajcarią.

Podopieczne Timothy Lippunera tylko w jednym z trzech setów zdołały nawiązać walkę z gospodyniami 2. turnieju eliminacyjnego. W ostatniej partii Szwajcarki długo posiadały inicjatywę, jednak w decydującym momencie do głosu doszły biało-czerwone, które po raz trzeci w tym meczu udowodniły swoją wyższość. - Nastawiałyśmy się na to spotkanie bardzo mocno, ponieważ wiedziałyśmy, że rywalki nie odpuszczą. Po dwóch wygranych partiach trudniej było nam utrzymać koncentrację i może dlatego ten set był tak wyrównany. W końcówce jednak odjechałyśmy i było wszystko ok - stwierdziła jedna z najbardziej doświadczonych siatkarek w polskiej ekipie.

Joanna Wołosz wierzy, że niebawem reprezentacja Polski powróci do europejskiej czołówki

Dla podopiecznych Piotra Makowskiego wygrana ze Szwajcarią była piątym triumfem w eliminacjach do mistrzostw Europy. Rozgrywająca reprezentacji Polski nie ukrywa, że choć przeciwniczki do najsilniejszych nie należą, taka seria musi cieszyć. - Na ten moment musimy się cieszyć z każdego wygranego meczu bez względu na to czy gramy z Łotwą czy Brazylią. Cieszy mnie to, że mimo kolejnych wygranych setów potrafimy utrzymać koncentrację i naciskać przeciwnika. Właśnie o to chodzi, żebyśmy potrafiły na spokojnie i bez większych emocji wygrywały kolejne spotkania - przyznała pochodząca z Elbląga siatkarka.

Dla nowo budowanego zespołu, awans do finałów mistrzostw Europy to pierwszy sukces na arenie międzynarodowej. Joanna Wołosz ma nadzieję że nie będzie on ostatnim, a drużyna Piotra Makowskiego podobnie jak przed laty ekipa Andrzeja Niemczyka, zapisze nowy rozdział w historii polskiej siatkówki. - To co ugrał tamten zespół należy do niego. Teraz czas, abyśmy my zaczęły pisać swoją historię. Myślę, że w tym przypadku cierpliwość się opłaci - przyznała rozgrywająca polskiej ekipy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl