Daniel Pliński: Wygrała drużyna mądrzejsza
Do przedłużenia rywalizacji z Asseco Resovią Rzeszów siatkarzom Cerrad Czarnych zabrakło dwóch wygranych akcji. - Żałujemy, bo była szansa na urwanie punktu faworytowi - przyznał kapitan radomian.
Ekipa z Mazowsza przez dwa sety prowadziła bardzo wyrównaną walkę z wicemistrzem Polski. Zarówno pierwsza, jak i czwarta odsłona, zakończyła się wynikiem 28:26 dla przyjezdnych. W decydujących momentach siatkarzom Cerrad Czarnych Radom zabrakło doświadczenia. - Wygrała drużyna mądrzejsza, która w końcówkach popełniła mniej błędów - analizował Daniel Pliński.
O tym, że Asseco Resovia Rzeszów była do pokonania, najlepiej świadczy fakt, że w drugiej partii Wojskowi zagrali bez kompleksów i wygrali 25:19. - Bardzo żałujemy tego wyniku, bo jednak mieliśmy szansę urwać chociaż punkt zdecydowanemu faworytowi. O zwycięstwie rzeszowian zadecydowała także długa ławka rezerwowych, można powiedzieć, że to dzięki nim Resovia wywiozła komplet "oczek" - dodał kapitan Cerrad Czarnych.
W przypadku radomian zmiennicy nie mieli aż takiego szczęścia. Ostatniego seta w podstawowym składzie rozpoczął Mikko Oivanen, ale skończył jeden z czterech ataków, więc na boisko powrócił Bartłomiej Bołądź. - Zmiana z Oivanenem była celowa, Bartek trzecią partię skończył z 30-procentową skutecznością. Mikko na treningach prezentuje się już bardzo dobrze, więc chcieliśmy wzmocnić atak, ale akurat mu nie poszło. Trzeba jednak przyznać, że dostał trzy trudne piłki, co nie pomogło mu w dobrym wejściu w mecz - tłumaczył Robert Prygiel.