Liga Mistrzyń: Wielkie derby dla mistrza Turcji - relacja z meczu VakifBank Stambuł - Fenerbahce Grundig Stambuł
Zeszłoroczne srebrne medalistki Champions League zrobiły duży krok w kierunku kolejnego Final Four rozgrywek.Do awansu brakuje im już tylko dwóch setów.
Bratobójczy pojedynek znacznie lepiej rozpoczęły podopieczne Giovanniego Guidettiego, szybko osiągając prowadzenie 5:2. Niedługo po pierwszej przerwie technicznej dwie punktowe zagrywki Kim Yeon-Koung pozwoliły drużynie Fenerbahce Grundig Stambuł skrócić dystans do minimum. Na prowadzenie goście wyszli po skutecznym bloku Edy Erdem Dundar przy stanie 13:13. Oba zespoły w tej partii przełamywały się jeszcze kilkakrotnie, a wynik niemal do samego końca oscylował wokół remisu. Większą koncentrację zachowały jednak siatkarki VakifBanku Stambuł, które za sprawą znakomitego ataku Robin De Kruijf i zaskakującej zagrywki Sheilli wygrały inauguracyjną odsłonę 25:23.
Druga partia to od samego początku wymiana ciosów. Na pierwszej przerwie technicznej prowadził Vakifbank, ale tylko jednym oczkiem. Przewagę siatkarki Fenerbahce uzyskały przy zagrywce Eleonory Lo Bianco, a powiększyły ją minimalnie dzięki asowi znakomicie serwującej tego dnia Kim (12:9). Rywalki całą stratę odrobiły jednak już w następnym ustawieniu, przy zagrywce Mileny Rasić, która zdobywając punkt bezpośrednio z pola serwisowego wreszcie wyprowadziła swój zespół na prowadzenie (13:12). W kolejnych minutach żaden zespół nie był w stanie wyraźnie przejąć inicjatywy.
Przełomowa dla losów seta wydawała się być wygrana przez zespół Guidettiego długa i zacięta akcja przy stanie 18:17 dla gospodyń. Zaraz potem pomyliła się w ataku Madelaynne Montano, asa po czasie na żądanie Marcello Abbondanzy dorzuciła Carolina Costagrande i wyglądało na to, że wszystko jest już jasne (21:17). Po chwili na zagrywce pojawiła się jednak Kim i... wyprowadziła swój zespół na prowadzenie 22:21! To wcale nie był koniec emocji. Na finiszu ponownie więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki Vakifbanku, które wykorzystały dopiero czwartą piłkę setową, widowiskowo blokując koreańską gwiazdę rywalek.
Lanie w poprzedniej partii orzeźwiająco podziałało na gospodynie, które po wznowieniu gry szybko wyszły na prowadzenie 5:1 Olbrzymia w tym zasługa dobrze ustawiającego się i szczelnego bloku. Przerwa niewiele rywalkom pomogła. Wciąż częściej punktowały zawodniczki Guidettiego (10:3). Goście walczyli o zmniejszenie straty, ale ich przeciwniczki kontrolowały sytuację na boisku. Tym razem obyło się już bez emocjonujących zwrotów akcji. Bezradne podopieczne Abbondanzy nie były w stanie dogonić rozpędzonych gospodyń i gładko przegrały ostatnią odsłonę spotkania 16:25, oddalając się od awansu do Final Four Ligi Mistrzyń. Vakifbankowi do pełni szczęścia wystarczy bowiem wygranie dwóch setów w rewanżu. Decydujące starcie już w przyszły czwartek.
VakifBank Stambuł - Fenerbahce Grundig Stambuł 3:1 (25:23, 28:26, 19:25, 25:16)
VakifBank Stambuł: Wasiliewa (5), Rasić (19), Costagrande (9), Aydemir Akyol (1), De Kruijf (12), Sheilla (14), Karadayi (libero) oraz Sonsirma (10), Akin, Onal Pasaoglu.
Fenerbahce Grundig Stambuł: Lo Bianco (4), Erdem Dundar (6), Yeon-Koung (25), Bauer, (17) Montano (17), Bosetti (6), Dalbeler Seniye (libero) oraz Hildebrand, Oner, Uslupehlivan (1), Ismailoglu (3).