Fabian Drzyzga: Chcemy zajść, jak najwyżej

Adrian Heluszka

Siatkarze Domex Tytan AZS Częstochowa są prawdziwą rewelacją tegorocznej edycji siatkarskiej Ligi Mistrzów. Przed sezonem podopieczni Radosława Panasa przez wielu fachowców skazywani byli wręcz na pożarcie, a tymczasem częstochowianie postarali się już o kilka miłych niespodzianek i po dwóch zwycięstwach nad CSKA Sofia mają realne szansę na wyjście z grupy.

Środowe spotkanie potwierdziło różnicę klas dzielącą oba zespoły. CSKA nie postawiło praktycznie żadnych warunków i w rezultacie niemal od początku do końca, częstochowianie kontrolowali mecz. - Widać było, że rywale byli dwie klasy gorsi od nas. Nie chcę ich obrażać, bo szacunek dla każdego musi być, ale naprawdę byliśmy od nich dużo lepsi. Udowodniliśmy to w obu spotkaniach i to nas cieszy. Najważniejsze jest zwycięstwo - uważa Fabian Drzyzga.

Dwa zwycięstwa nad mistrzami Bułgarii w najgorszym wypadku zagwarantowały częstochowskiej ekipie udział w Pucharze CEV, co było priorytetem dla "Akademików”. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i w perspektywie spotkań z Iraklisem Saloniki i przede wszystkim tureckim Fenerbahce Stambuł, częstochowianie nie stoją na straconej pozycji w walce o przepustkę do gry w dalszej fazie Ligi Mistrzów. - Fenerbahce jest w naszym zasięgu, Iraklis również, więc nie będziemy się poddawać i możemy z nimi wygrać. W obu tych meczach będziemy walczyć do ostatniej piłki i miejmy nadzieję, że wygramy. Na całe szczęście zapewniliśmy sobie pozostanie w pucharach i to nas cieszy. Chcemy jednak zajść, jak najwyżej i będziemy walczyć do końca - zapewnia Drzyzga.

Młody częstochowski zespół z wydawałoby się Kopciuszka przed sezonem, stał się prawdziwą rewelacją rozgrywek. Częstochowska młodzież pod batutą szkoleniowca Radosława Panasa czyni ogromne postępy i w Lidze Mistrzów nawet na tle najlepszych drużyn Starego Kontynentu potrafi należycie sprzedać swoje umiejętności. Gra częstochowian z pewnością pokrzepia i wlewa ogromną nadzieję w serca kibiców. - Jak widać czas pracuje na naszą korzyść. Z każdym treningiem, z każdym tygodniem nasza gra wygląda coraz lepiej, więc oby tak dalej. Jesteśmy optymistami i będziemy ciężko pracować, aby było jeszcze lepiej - kończy młody reżyser gry wicemistrzów Polski.

< Przejdź na wp.pl