Portal SportoweFakty.pl prezentuje najciekawsze wydarzenia rywalizacji półfinałowej oraz spotkań o lokaty 5-12. Co godnego uwagi wydarzyło się w siatkarskiej ekstraklasie kobiet?
Chyba nikt nie spodziewał się takiego startu rywalizacji najlepszych czterech zespołów Orlen Ligi. Impel, ktory ostatniego seta przeciwko policzankom ugrał... w kwietniu zeszłego roku, pokonał mistrza Polski w pięciu setach, wykorzystując wyraźny spadek jego dyspozycji w trakcie spotkania. Natomiast Mineralne bezdyskusyjnie rozprawiły się w trzech setach z sopockim Atomem na terenie rywala! Wydawało się, że dzięki temu tegoroczne półfinały staną się najbardziej zacięte od lat, jednak ich dalszy przebieg okazał się dość przewidywalny.
Wrocławianki miały we wspomnianym meczu spore szanse, by doprowadzić do piątego seta i przedłużyć swoją walkę o finał ligi. Wtedy jednak na pierwszy plan wyszedł arbiter spotkania Bogumił Sikora, którego decyzje rozsierdziły niejednokrotnie siatkarki Impela, trenera Tore Aleksandersena i kibiców w Hali Orbita. - Smutne jest to, że dziś najważniejszą osobą stał się sędzia. Jeśli nie dorósł do prowadzenie takich meczów, to nie powinien ich dostawać. Jego postawa nie była jednak decydująca, jeśli chodzi o wynik - powiedział po spotkaniu norweski trener, ukarany czerwoną kartką za dyskusje.
Gwiazdą meczów półfinałowych rozgrywanych w Muszynie była bez wątpienia atakująca Atomówek Zaroślińska, na której można było wtedy polegać jak na Zawiszy. Była zawodniczka Budowlanych Łódż i dąbrowskiego MKS-u przeszła jednak samą siebie w czwartkowym, ostatnim spotkaniu 1/2 Orlen Ligi, zdobywając w nim 32 punkty przy skuteczności 70 procent! Być może uskrzydlająco na tę siatkarkę wpłynęło otrzymane tego samego dnia powołanie do kadry reprezentacji Polski kobiet?
Rezerwowa rozgrywająca zdobywczyń Pucharu Polski doznała urazu stawu skokowego tuż przed rozpoczęciem rozgrywanego w Muszynie trzeciego meczu półfinałowego. Szybka interwencja lekarska nie pomogła na tyle, by Kaczmar mogła pojawić się na parkiecie. Ostatecznie PGE Atom Trefl Sopot poradził sobie z Polskim Cukrem Muszynianką, mając do dyspozycji tylko Izabeli Bełcik, ale nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa byłej siatkarki bialskiego BKS-u i czy będzie w stanie zagrać w finale ekstraklasy.
Los nie oszczędza zawodniczek z hutniczego miasta: liczne kontuzje i "baby boom" w składzie spowodowały, że trener Dariusz Parkitny nie mógł skorzystać z wielu podstawowych zawodniczek. Tym samym drużyna KSZO na własnym terenie rywalizowała z Zagłębiankami, mając w składzie zaledwie osiem siatkarek (w rewanżu dziewięć, gdy do drużyny dołączyła Barbara Bawoł). - Kilka ciąż, jedno odejście, jedna kontuzja eliminująca z treningów, jeden uraz, po którym moja podopieczna będzie już niedługo trenowała. Reasumując, dwie rundy sezonu zasadniczego były dla nas dobre, bo prezentowaliśmy pozytywną siatkówkę. Ale końcówka sezonu, czyli play-offy, jest dla nas bardzo trudna i jakoś sobie z tym radzimy - mówił sam trener ostrowczanek.
Argentyńczyk nie bał się wyrazić swojego krytycznego zdania na temat tegorocznych zasad rywalizacji w fazie play-off: - Nie sądzę, żeby pomysł rozgrywania tych rund po odpadnięciu z ćwierćfinałów był dobry. Przez taki, a nie inny system rozgrywek Orlen Liga stała się ligą, w której rozgrywki trwają najdłużej w Europie. Zakończy się ona w połowie maja i siatkarki, które reprezentują barwy swoich krajów, a występują w Orlen Lidze, nie będą miały praktycznie żadnej przerwy, a sezon reprezentacyjny będzie wyjątkowo trudny. Odkąd przegraliśmy w ćwierćfinale nastał dla nas trudny czas, mieliśmy 3,5 tygodnia przerwy zanim zmierzyliśmy się z KSZO. To nie miało żadnego sensu, żadnego - z taką tyradą Serramalery, wygłoszoną po rewanżowym meczu z KSZO Ostrowiec SA, zapewne zgodziłoby się wielu jego kolegów po fachu pracujących w Orlen Lidze.
Nowy selekcjoner seniorskiej kadry kobiet nie próżnował i starał się być obecny na jak największej ilości spotkań Orlen Ligi. Jednego dnia można go było zobaczyć w Sopocie na półfinałowych meczach ekstraklasy, a niewiele później w Dąbrowie Górniczej i Łodzi. Nawrockiemu towarzyszył jego przyszły asystent Waldemar Kawka oraz statystyk Błażej Krzyształowicz, a owocem ich pracy okazał się być nie tylko precyzyjny terminarz tegorocznego sezonu kadrowego, ale i lista powołań do reprezentacji Polski kobiet na rok 2015.
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.
Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy,
jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).
Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.
Kto będzie administratorem Twoich danych?
Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.
O jakich danych mówimy?
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.
Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?
Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb.
Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.
Komu możemy przekazać dane?
Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?
Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.
Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?
Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.