PŚ: Dlaczego Julio Velasco nie dokonał żadnej zmiany w trakcie meczu z Egiptem?

Szymon Łożyński

Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Argentyny pochwalił swoich podopiecznych i wyjaśnił powody dla których nie dokonywał roszad w składzie podczas spotkania z Egiptem.

Szybko, łatwo i przyjemnie - tak w skrócie można opisać mecz pomiędzy Argentyną i reprezentacją Egiptu. Mistrzowie Afryki nie przypominali zespołu, który
we wcześniejszych pojedynkach dzielnie stawiał czoła rywalom i po trzech krótkich partiach musieli uznać wyższość przeciwników. 

Albicelestes dzięki triumfowi za trzy punkty mają na swoim koncie 11 punktów i zachowują realne szanse nawet na podium Pucharu Świata. Co zadecydowało o tym, że w środowym starciu z Egiptem tak łatwo udało się im pokonać rywali? - Na szczególną uwagę zasługuje nasza postawa w obronie i polu zagrywki. W tych dwóch elementach wywarliśmy presję na przeciwniku. Byliśmy odpowiednio skoncentrowani i mam nadzieję, że taką postawę zaprezentujemy także w kolejnych pojedynkach - przyznał Luciano De Cecco, wybrany najbardziej wartościowym siatkarzem pojedynku. 

Egipcjanie pod presją nie uruchomili swoich największych atutów - Dzięki naszej skutecznej zagrywce uniemożliwiliśmy rywalom granie szybkich piłek do swoich środkowych. W obronie dzisiaj także wykonaliśmy swoje założenia. Przede wszystkim doceniam jednak u swoich podopiecznych małą liczbę błędów popełnionych przez nich - stwierdził Julio Velasco. Szkoleniowiec Argentyny był na tyle zadowolony z postawy swoich podopiecznych, iż nie dokonał żadnej roszady w składzie przez trzy sety - Zazwyczaj dokonuje zmian. W starciu z Egiptem nie zdecydowałem się jednak na nie, ponieważ nie chciałem m. in. wybijać z dobrego rytmu gry Luciano De Cecco i Cristiana Poglajena. Oczywiście rezerwowi byli w pełnej gotowości, ale zdecydowałem się "nie ruszać" zespołu - zakończył swoją wypowiedź utytułowany trener.

Julio Velasco mógł w środę ze spokojem obserwować poczynania swoich podopiecznych
Jedyną wyróżniającą się postacią po stronie Egiptu był Ahmed Abdelhay. Bez wsparcia kolegów atakujący nie był jednak w stanie nawiązać równorzędnej walki z rywalami. - Argentyńczycy zaprezentowali wysokie umiejętności i odpowiednią koncentrację. To było nasze najgorsze spotkanie w całym turnieju. Brakowało w moim zespole woli walki. Poza kapitanem nikt nie wpłynął dobrze na oblicze zespołu - krytycznie przyznał Nehad Shehata. Słowa trenera podzielił lider zespołu. - Nie mieliśmy nic do stracenia, a mimo to siatkarze z Argentyny odnieśli łatwe zwycięstwo. Rywale byli bardziej skoncentrowani od nas. W kolejnym pojedynku będziemy chcieli zagrać lepiej - zapewnił Abdelhay.

< Przejdź na wp.pl