Duże zaskoczenie u beniaminka PlusLigi. Wywalczył awans i odchodzi

Materiały prasowe / Tauron 1. Liga / Wojtek Borkowski / Na zdjęciu: MKS Będzin
Materiały prasowe / Tauron 1. Liga / Wojtek Borkowski / Na zdjęciu: MKS Będzin

MKS Będzin w efektownym stylu powrócił do PlusLigi. Jak się okazuje, dla Wojciecha Sefarina środowe spotkanie było ostatnie w roli trenera MKSu. Dlaczego?

W tym artykule dowiesz się o:

MKS Będzin od początku uznawany był za jednego z faworytów do wygrania Tauron 1. Ligi i awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej - PlusLigi. Ekipa Wojciecha Serafina zajęła pierwsze miejsce w fazie zasadniczej z dorobkiem 80 punktów, triumfując w 27 spotkaniach i przegrywając zaledwie w trzech.

W ćwierćfinale rozgrywanym do dwóch zwycięstw, będzinianie bez większych problemów poradzili sobie z Astrą Nowa Sól. W kolejnym dwumeczu, tym razem półfinałowym, bez straty seta pokonali BKS Visłę ProLine Bydgoszcz. W finale z kolei bez większych problemów pokonali BBTS Bielsko-Biała.

Będzinianie po trzech latach wrócili do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Drużynę do awansu poprowadził Wojciech Serafin, który w rozmowie z Polsatem Sport zdradził, że... odchodzi z klubu.

ZOBACZ WIDEO: Jakie jest największe osiągnięcie "Lewego"? "Nigdy o tym nie marzyłem"
[b]

[/b]
- Sezon fajnie się układał, a apetyt rósł w miarę jedzenia. To tylko tak wyglądało, że szybko poszło i łatwo wygraliśmy, ale to nie były łatwe mecze. Cieszymy się z awansu. Przyszły sezon na pewno nie będzie łatwy. Jak ja to widzę? Moja misja tutaj dobiegła końca. Naszym celem był awans do PlusLigi i zrobiliśmy to. Teraz w rękach włodarzy jest zadbać o to, by klub był w stanie się utrzymać - powiedział Serafin.

Kto zastąpi Serafina w Będzie? W kuluarach spekuluje się, że nowym szkoleniowcem MKSu zostanie Mark Lebedew.

Lebedew to uznana trenerska marka na polskim, jak i światowym rynku. Australijczyk w przeszłości dwukrotnie był w strukturach trenerskich Jastrzębskiego Węgla z sukcesami, a także Aluron CMC Warta Zawiercie oraz Chemeko-System Gwardia Wrocław.

Od sierpnia 2020 roku prowadził niemieckie VfB Friedrichshafen.

Zobacz także:
Będzie spektakularny transfer? Jest komentarz Magdaleny Stysiak
Bohater finału Ligi Mistrzów wyjaśnia, dlaczego nie zagra dla Polski

Komentarze (0)