Prezes Chemika Police: Walczymy tylko o najwyższe cele
Joanna Żurowska w rozmowie z klubowym portalem obszernie wyjaśniała motywy stojące za zmianami, które zaszły w drużynie mistrzyń Orlen Ligi przed startem nowego sezonu.
Zespół mistrzyń Polski został gruntownie przebudowany przed sezonem 2015/16, choć wydawało się, że wyniki osiągnięte przez Chemika Police, czyli drugie mistrzostwo Polski i czwarte miejsce w Lidze Mistrzyń, nie zmuszają władz klubu do gwałtownych roszad w strukturze zespołu. - Wciąż traktowałabym te zmiany jako ewolucję. Podłożem tych zmian były przemyślenia po Final Four ostatniej Ligi Mistrzyń. Mogliśmy się tam porównać do najlepszych europejskich drużyn: tam są nasze aspiracje, nie tylko na kolejny sezon, ale i następne lata. Wiadomo było, że są pozycje, na których potrzebujemy wzmocnień lub drugiej zawodniczki na podobnie wysokim poziomie - tłumaczyła w rozmowie z klubowym portalem prezes Joanna Żurowska.
Mistrz Polski nigdy nie ukrywał swoich mocarstwowych planów, mających podłoże w potężnym finansowym wsparciu głównego sponsora. Żurowska nie zamierza zmieniać tej strategii na rzecz popularniejszej zachowawczości. - Pamiętam sytuacje jeszcze za czasów pierwszej ligi, kiedy otwarcie zapowiadałam awans do wyższej klasy rozgrywkowej, kiedy wszyscy się oburzali na takie deklaracje. A przecież wydaje mi się, że w sporcie nie chodzi o to, by być zachowawczym na każdym kroku. Czy nas jako mistrza Polski będzie satysfakcjonowało srebro? Oczywiście, że nie, celujemy w kolejny tytuł! Nauczyłem się podczas pracy w Grupie Azoty, że należy wyznaczać sobie możliwe cele, ale jednocześnie celować w najwyższą półkę. To mechanizm, który sam się napędza: jeżeli wszyscy, począwszy ode mnie przez trenera po zawodniczki, jesteśmy przekonani, że stać nas na zrealizowanie naszych planów, to trudno twierdzić jednocześnie, że zadowolą nas skromniejsze osiągnięcia - wyjaśniała.