WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

BBTS - Cerrad Czarni: niespodzianka! Radomianie polegli w Bielsku-Białej

Tomasz Rosiński

W spotkaniu 17. kolejki PlusLigi 2016/2017, BBTS Bielsko-Biała sprawił niespodziankę i okazał się lepszy od Cerrad Czarnych Radom (3:1).

Faworytami pojedynku byli zajmujący siódme miejsce w tabeli rozgrywek radomianie, którzy chcieli przedłużyć swoją dobrą passę i wygrać po raz czwarty z rzędu.

Jednak od początku I seta lepiej radzili sobie bielszczanie, w których szeregach brylowali Bartosz Janeczek oraz Bartłomiej Lipiński (7:3). Z czasem przebudzili się Czarni i byli oni w stanie doprowadzić do remisu 11:11. Taki obrót spraw nie wybił z rytmu BBTS-u, który wykorzystywał błędy własne rywali i prowadził 18:16. Od tego momentu miejscowy zespół kontrolował boiskowe wydarzenia i pewnie zwyciężył w inauguracyjnej partii do 20.

W pierwszej części drugiej odsłony trwała wyrównana walka i wymiana ciosów, a przez pewien czas nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (9:9). Wtedy to sygnał do ataku swojej ekipie dał środkowy Emanuel Kohut, który posyłał na stronę przeciwników trudne zagrywki (10:15). Udanie poczynał sobie również Wojciech Żaliński, zaś przyjezdni wygrywali 21:15. Co prawda na finiszu 2. części rywalizacji w radomskie szeregi wkradło się rozluźnienie, ale podopieczni Roberta Prygla już nie dali się dogonić i triumfowali 25:20.

Po dziesięciominutowej przerwie radomscy zawodnicy starali się przejąć inicjatywę i wzięli się mocno do pracy, a nie do zatrzymania dla bielszczan był Bartłomiej Bołądź (7:9). Dobrze w barwach przyjezdnych grał Tomasz Fornal i to za jego sprawą Cerrad Czarni Radom prowadzili 17:14 i byli coraz bliżej wiktorii w tym secie. Jednakże BBTS Bielsko-Biała nie zamierzał odpuszczać i najpierw doprowadził do wyrównania 20:20, by ostatecznie dość niespodziewanie wygrać tę wojnę nerwów (25:23). 

Gracze z Bielska-Białej byli na fali po zwycięstwie w poprzedniej partii i rozpoczęli czwartą odsłonę z wysokiego "c" (9:4). Umiejętnie rozgrywał Dmitrij Storożiłow, a w ważnych momentach swoje ataki kończył Janeczek (19:14). Czarni popełniali sporo błędów własnych, przez co nie mogli skutecznie odrabiać strat i w końcowym rozrachunku polegli w tym secie 20:25, zaś w całej potyczce 1:3. 

PlusLiga, 17. kolejka:

BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom 3:1 (25:20, 20:25, 25:23, 25:21)

BBTS Bielsko-Biała: Grzechnik, Siek, Janeczek, Vemić, Lipiński, Storożiłow, Koziura (libero) oraz Czauderna (libero), Kwasowski, Gryc, Bieńkowski, Gaca.

Cerrad Czarni Radom: Bołądź, Żaliński, Kędzierski, Kohut, Smith, Fornal, Watten (libero) oraz Wiese, Ostrowski, Ziobrowski.

MVP: Bartosz Janeczek (BBTS).

ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę
 

< Przejdź na wp.pl