WP SportoweFakty / Kacper Kolenda

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Pałac Bydgoszcz: trzecia z rzędu wygrana gospodyń

Natalia Witczyk

Siatkarki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała wygrały trzeci mecz z rzędu. W niedzielę podopieczne Tore Aleksandersena pokonały w czterech setach Pałac Bydgoszcz.

Obydwie drużyny w tabeli Orlen Ligi dzieliło do tej pory siedem punktów. Bielszczanki po dwóch zwycięstwach z rzędu uciekły z ostatniego miejsca, co na pewno stawiało je w lepszym świetle przed starciem z Pałacem Bydgoszcz. Tym bardziej, że drużyna znad Brdy przegrała pięć ostatnich spotkań.

Lepiej niedzielny pojedynek w hali przy ulicy Rychlińskiego 19 rozpoczęły gospodynie, które za wszelką cenę chciały przełamać klątwę własnego obiektu. Do tej pory u siebie BKS Profi Credit Bielsko-Biała nie prezentował się skutecznie. Jednak podopieczne Tore Aleksandersen zdołały przejąć inicjatywę i jako pierwsze odskoczył od bydgoszczanek (17:13). Wypracowana przewaga okazała się nie do odrobienia dla przeciwniczek, które zawzięcie szukały swojej szansy. W końcówce gospodynie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść po udanym bloku Aleksandry Trojan (25:17).

Bydgoszczanki weszły w mecz dopiero od drugiej partii. Zawodniczki prowadzone przez Adama Grabowskiego niemal od początku prezentowały się dużo skuteczniej od rywalek, co natychmiast przeniosło się na tablicę wyników. Tym razem to Pałac Bydgoszcz nie dał się dogonić gospodyniom, które wspierane były przez licznie zgromadzonych kibiców. Nie do zatrzymania była Ewelina Krzywicka, a środkowe skutecznie wspierały ją w zdobywaniu cennych punktów. Ostatecznie po niezłym secie ekipa z Bydgoszczy wygrała do 17.

Po dziesięciominutowej przerwie przyjezdne kontynuowały swoją dobrą dyspozycję. Pałacanki jako pierwsze zdołały wypracować sobie prowadzenie, wykorzystując wszystkie mankamenty bielszczanek (8:12). Jednak siatkarki BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała bardzo szybko odrobiły stratę. Od tego momentu w bielskiej hali rozgrzała prawdziwa walka punkt za punkt (20:20). W końcówce więcej zimnej krwi zachowały podopieczne Tore Aleksandersena, którym pomogła nieco Krzywicka, myląc się na siatce. Set zakończył się wynikiem 25:21.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji 

Po kilku rozegranych akcjach w czwartej odsłonie mecz został przerwany na około dziesięć minut z powodu problemów z oświetleniem w hali. Czas wybił z rytmu gospodynie, które w kolejnych zagraniach nie były już tak skuteczne, jak wcześniej (14:18). Gdy wydawało się, że Pałac Bydgoszcz pewnie zmierza po zwycięstwo, wtedy do gry włączyła się Emilia Mucha. Przyjmująca wzięła na siebie ciężar gry, a jej dwa asy serwisowe z rzędu pozwoliły bielszczankom na pierwszą piłkę meczową (24:23). Bardzo emocjonująca końcówka, która grana była na przewagi, również padła łupem BKS-u Profi Credit Bielsko-Biała. Pojedynek zakończył potężny atak właśnie Muchy, która wybrana została MVP spotkania (28:26).

BKS Profi Credit Bielsko-Biała - Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:17, 17:25, 25:21, 28:26)

BKS: Handley, Trojan, Staniucha-Szczurek, Mikyskova, Pencova, Mucha, Wojtowicz (libero) oraz Skrzypkowska, Gryka, Brzezińska, Moskwa.

Pałac: Pleśnierowicz, Krzywicka, Misiuna, Krawulska, Śmieszek, Kuligowska, Nowakowska (libero) oraz Jagodzińska, Fojucik.

MVP: Emilia Mucha (BKS Profi Credit)

< Przejdź na wp.pl