FIVB we współpracy z kompanią medialną IMG uruchomiło Volleyball TV, kanał pay-per-view szumnie reklamowany jako pierwsza ponadpaństwowa platforma transmisji w historii siatkówki. Za jego pośrednictwem światowa federacja siatkówki ma zagwarantować nie tylko swobodny (i oczywiście płatny) dostęp do wszystkich spotkań tegorocznej Ligi Narodów oraz Ligi Narodów Kobiet, ale i nadchodzących mistrzostw świata siatkarek i siatkarzy. Siatkarski kanał na być dostępny na komputerach i telefonach, specjalne aplikacje mają być możliwe do pobrania na telefony z systemem iOS i Android. Mają być na nim dostępne nie tylko transmisje z wszystkich 260 meczów Lig Narodów, ale i 10-minutowe skróty tych spotkań.
- Siatkówka kontynuuje swoją drogę do jak najszerszego grona odbiorców telewizyjnej rozrywki, dlatego nasza platforma będzie zapewniała nielimitowany dostęp do każdej minuty Siatkarskiej Ligi Narodów - zapewnił szef FIVB Ary Graca. Według zapewnień konfederacji kanał będzie należał do kategorii OTT (over the top) jak choćby Netlfix czy Hulu. Innymi słowy, stacjonarni operatorzy (w tym wypadku głównie internetowi) będą mieli prawa do transmisji treści dostarczanych im przez głównego dostawcę, czyli FIVB, ale nie będą mogli ich kontrolować ani blokować.
Ale póki co nie są znane pozostałe szczegóły, na przykład cena za pojedyncze mecze lub ich pakiety. Nie wiadomo też, czy dostęp do kanału będą mieli polscy kibice, jako że pełne prawa do meczów dawnej Ligi Światowej i World Grand Prix miał Polsat. Szczątkowe informacje docierają ze Stanów Zjednoczonych, gdzie Volleyball TV będzie transmitowany na stronie FloVolleyball. Roczna subskrypcja kanału miałaby kosztować 150 dolarów. Pierwsze mecze Ligi Narodów odbędą się 15 maja, dlatego czasu na dopracowanie detali przez FIVB pozostało naprawdę niewiele.
ZOBACZ WIDEO "Przeszedłem z piekła do nieba". Młodzi polscy mistrzowie złapali błysk