Materiały prasowe / volleymasters.ch / Na zdjęciu: reprezentacja Polski siatkarek

Montreux Volley Masters. Turniej wkracza w decydującą fazę. Tajki na drodze Polek do finału

Szymon Łożyński

Polskie siatkarki dobrze rozpoczęły sezon reprezentacyjny, ale może być jeszcze lepiej. Podopieczne Jacka Nawrockiego mają realną szansę na finał towarzyskiego turnieju w Montreux. W półfinale ich rywalkami będą Tajki. Początek meczu o 18:45.

Dwa zwycięstwa, jedna porażka, 6 punktów i pierwsze miejsce w grupie A - tak wygląda bilans Biało-Czerwonych po fazie grupowej Montreux Volley Masters. Polki rozpoczęły turniej od zwycięstwa z Japonkami 3:1. W tym meczu bardzo dobrze zagrały Agnieszka Kąkolewska i Malwina Smarzek, które łącznie zdobyły aż 40 punktów. 

Dzień później Smarzek sama zapunktowała 31 razy, ale to nie wystarczyło na pokonanie Chinek. Mistrzynie olimpijskie, nie grające w Montreux w optymalnym składzie, wygrały 3:1. Tym samym awans Polek do półfinału zawodów rozstrzygnął się w starciu z Niemkami. Zwycięstwo za trzy punkty dawało Biało-Czerwonym miejsce w czwórce. 

Czytaj także: problemy zdrowotne w polskiej kadrze. Ogromny pech Marty Wójcik

Niemki równorzędną walkę z naszymi reprezentantkami nawiązały tylko w drugiej partii, wygranej do 22. W trzech pozostałych zdecydowanie górą były zawodniczki Jacka Nawrockiego. Znakomicie zagrała Malwina Smarzek. Bardzo dobrze na środku siatki wypadły Agnieszka Kąkolewska i Zuzanna Efimienko-Młotkowska, a mocnym punktem polskiej drużyny na lewym skrzydle była Natalia Mędrzyk.

ZOBACZ WIDEO Legia przegrała tytuł na własne życzenie? "Piłkarze Legii to primadonny, goście bez charakteru"
 

Triumf 3:1 z naszymi zachodnimi sąsiadkami zagwarantował Biało-Czerwonym nie tylko awans do półfinału, ale i pierwsze miejsce w grupie. Tym samym rywalem naszej drużyny w walce o finał będzie drugi zespół z grupy B Tajlandia. Azjatki fazę grupową również zakończyły z 6 punktami i bilansem dwóch zwycięstw oraz jednej porażki. W czwartek Tajki przegrały 1:3 z Turczynkami i musiały przez chwilę drżeć o awans do półfinału. Ostatecznie miały minimalnie lepsze ratio punktowe od swoich pogromczyń i znalazły się w najlepszej czwórce turnieju. 

W piątkowym pojedynku kluczem do pokonania reprezentantek Tajlandii może być zatrzymanie Onumy Sittirak, która w dwóch meczach w Montreux była najlepiej punktującą azjatyckiej drużyny. Polskie blokujące nie mogą także zapomnieć o Malice Kanthong. Oczywiście Biało-Czerwone muszą być również cierpliwe, ponieważ Tajki zapewne znakomicie będą bronić. W ostatnich sezonach udowodniły, że w tym elemencie nie odstają, a czasami grają nawet lepiej, niż Japonki czy Chinki. 

Czytaj także: tego nikt się nie spodziewał. Stephan Antiga trenerem w Rzeszowie, ale nie Resovii

Starcie Polski z Tajlandią zaplanowano na godzinę 18:45. Relacja na żywo oraz podsumowanie zmagań na WP SportoweFakty. O 21:15 rozpocznie się drugi półfinał, w którym reprezentacja Włoch zmierzy się z Japonią. Piątek w Montreux rozpocznie się od starcia o 7. miejsce w zawodach pomiędzy drużynami Szwajcarii i Niemiec.

< Przejdź na wp.pl