Getty Images / Moment źle zmierzonego skoku Tande i radość Kamila Stocha ze Złotego Orła

Mógł być historyczny moment. Polacy nie złożyli protestu

Szymon Łożyński

Teraz to nierealne, ale siedem lat temu polscy skoczkowie mogli zająć całe podium Turnieju Czterech Skoczni. W euforii po zwycięstwie Kamila Stocha i drugim miejscu Piotra Żyły Polacy nie zauważyli jednak na czas błędu w pomiarze skoku Norwega.

Czas na oprotestowanie wyników był, tak jak obecnie w Pucharze Świata, do 15 minut po zawodach. W tym czasie Biało-Czerwoni, o co trudno mieć pretensje, świętowali jednak wspaniały wynik. Kamil Stoch został drugim po Adamie Małyszu polskim triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni, a tuż za nim znalazł się Piotr Żyła.

To już był kapitalny wynik Polaków, a mógł być jeszcze lepszy. Ostatecznie czwarty w turnieju Maciej Kot mógł stanąć na najniższym stopniu podium, gdyby oprotestowano błędnie zmierzoną odległość u Daniela Andre Tandego w finałowej serii konkursu w Bischofshofen. 

Siedem lat temu ostatnie zawody turnieju były dla Norwega koszmarem. Tymczasem do Bischofshofen to Tande przyjechał jako lider klasyfikacji generalnej zawodów. Nad drugim Kamilem Stochem miał jednak niespełna 2 punkty przewagi. To metr. Było więc jasne, że rywalizacja obu skoczków rozstrzygnie się przede wszystkim w sferze mentalnej. 

W niej Stoch zdeklasował Tandego. Praktycznie już po pierwszej serii finałowego konkursu było pozamiatane. Na półmetku prowadził Stoch, a Norweg zajmował miejsce w drugiej dziesiątce. W finale bardziej niż o walce o Złotego Orła myślał o utrzymaniu miejsca na podium turnieju...

Był rozbity do tego stopnia, że przed wejściem na belkę startową... nie zapiął dobrze wiązania. To w trakcie lotu się poluźniło i Tande zamiast walczyć o jak najlepszą odległość, rozpaczliwie bronił się przed upadkiem. Przez kłopoty ze sprzętem, nie wylądował równomiernie. Prawa narta zetknęła się z zeskokiem szybciej niż lewa. Spójrzcie:

Skok Tande w Bischofshofen w 2017 roku. Prawa narta (przy bucie) już dotknęła zeskoku, lewa jeszcze nie. Fot. YouTube

Jak w takiej sytuacji zmierzyć odległość skoczkowi? Według przepisów FIS, liczy się moment zetknięcia pierwszej narty (przy bucie) ze śniegiem. W opisywanym skoku Tandego było to zatem 112 metrów. Tymczasem sędziowie wzięli pod uwagę zetknięcie drugiej narty Norwega z zeskokiem, o około 5 metrów dalej. 

I właśnie ten błąd "kosztował" Macieja Kota końcowe podium turnieju. Gdyby do 15 minut po zakończeniu zawodów Polacy oprotestowali źle zmierzoną odległość Norwega, jego wyniki zostałby zweryfikowany o około 5 metrów, a to wystarczyłoby już do tego, by trzecim w niemiecko-austriackich zawodach był Kot, a nie Daniel Andre Tande. 

Trudno było mieć jednak pretensje, że sztab tak szybko "nie wyłapał" błędu w pomiarze skoku Norwega. Przez lata Turniej Czterech Skoczni był posuchą dla Biało-Czerwonych. Tymczasem nagle Polacy znów zaczęli się w nim liczyć, a Stoch i Żyła wszystko co najlepsze zostawili na koniec. Trudno było wtedy o dokładne skupienie przy skoku Norwega. 

Co ciekawe, siedem lat po tamtych wydarzeniach nawet 4. miejsce dla polskiego skoczka w klasyfikacji końcowej turnieju wzięlibyśmy w ciemno. Przed finałem 72. TCS najlepszy z Biało-Czerwonych Kamil Stoch zajmuje 15. pozycję. Przez ostatnie tygodnie Polacy przechodzili jeden z największych swoich kryzysów w XXI wieku, ale wygląda na to, że pomału go pokonują. 

Już w Innsbrucku podopieczni Thomasa Thurnbichlera skakali znacznie lepiej, a kolejną zwyżkę formy potwierdzili w kwalifikacjach w Bischofshofen. W nich cała szóstka Biało-Czerwonych bez kłopotu wywalczyła awans, a Stoch - mimo złych warunków - oddał na tyle dobry skok (130 metrów), że zajął 10. miejsce.

Czyżby w sobotę Stoch miał powalczyć nawet o coś więcej niż tylko miejsce w TOP 10? Taki scenariusz nie jest wykluczony - początek finałowego konkursu 72. Turnieju Czterech Skoczni o 16:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP.

Czytaj także: Burza wokół Niemca na TCS. Jest reakcja dyrektora PŚ

Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl