Tory najazdowe bolączką organizatorów w Planicy, kwalifikacje przesunięte

Łukasz Witczyk

O godzinie 11:00 na skoczni w Planicy miały rozpocząć się kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego. Jednak z powodu stanu torów najazdowych ich rozegranie stoi pod znakiem zapytania.

W czwartkowy poranek bez większych przeszkód udało się rozegrać dwa treningi. W pierwszym z nich triumfował Jurij Tepes, a w drugim najlepszy był Gregor Schlierenzauer. Kwalifikacji nie udało się jednak rozpocząć o planowanej godzinie. W Planicy panuje iście wiosenna aura, temperatura w słońcu wynosi około 15 stopni Celsjusza, co jest sporym problemem dla organizatorów.

Najazd skoczni w Planicy nie jest wyposażony w sztuczne tory najazdowe. W wyniku wysokiej temperatury tory się rozpływają, co uniemożliwia skoczkom oddanie swoich prób. Od ponad godziny trwają prace nad przygotowaniem rozbiegu, a rozegranie kwalifikacji stoi pod dużym znakiem zapytania.

Po ponad 80 minutach prac nad torami najazdowymi i kolejnych komunikatach o przesunięciu rozpoczęcia kwalifikacji, jury podjęło decyzję o przełożeniu ich na godzinę 14:00. Do tego czasu organizatorzy mają się uporać z roztapiającymi się torami najazdowymi.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl