Dziwne słowa Kamila Stocha po konkursie

Szymon Łożyński

W sobotnich zawodach w Engelbergu Polak nie sprostał oczekiwaniom i po fatalnej drugiej serii uplasował się dopiero na 20. miejscu. Po zakończeniu rywalizacji główny zainteresowany nie stracił jednak dobrego humoru.

- Jestem zadowolony ze wszystkich dzisiejszych skoków, wszystkie sprawiły mi taką samą radość - stwierdził Kamil Stoch.

Taka wypowiedź dwukrotnego mistrza olimpijskiego bardzo dziwi. Dla zawodnika, który w swoim dorobku oprócz medali z IO ma trzy krążki z mistrzostw świata i Kryształową Kulę za triumf w , próba z finałowej serii (118 metrów) nie powinna być powodem do optymizmu. Owszem, w finale podopieczny Łukasza Kruczka skakał w trudnych warunkach (dodane aż 13.4 punktu), ale przy bardzo podobnym wietrze rywale z czołówki skakali powyżej 130 metra. 

Martwić mogą także inne słowa skoczka z Zębu. - Wynik tak naprawdę dla mnie w tym momencie nie ma znaczenia - przyznał Stoch. Co mają w takim razie powiedzieć kibice, którzy co weekend zasiadają przed telewizorem i ściskają kciuki za jak najwyższe miejsca Polaków, a przede wszystkim Kamila Stocha? Czy dla nich pozycje Biało-Czerwonych też mają przestać mieć znaczenie?

Źródło: skijumping.pl

Program niedzielnego konkursu w Engelbergu:
12:15 - kwalifikacje
14:15 - pierwsza seria konkursowa

Zakopane bez PŚ w skokach? "To nie strachy na lachy, sprawa jest poważna"
 
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl