Getty Images / Dennis Grombkowski / Na zdjęciu: Martin Schmitt

66. TCS: legendy skoków zaskoczone premią dla zwycięzcy

Łukasz Witczyk

20 tysięcy franków szwajcarskich ma otrzymać zwycięzca 66. Turnieju Czterech Skoczni. Zdaniem legend skoków narciarskich to zbyt niska kwota. Wyższych nagród żądają Martin Schmitt i Sven Hannawald.

Obaj utytułowani niemieccy skoczkowie nie ukrywają rozczarowania wysokością nagrody dla zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni. Ich zdaniem triumfator prestiżowych zawodów powinien otrzymać znacznie więcej pieniędzy.

- 20 tysięcy franków dla triumfatora Turnieju Czterech Skoczni to moim zdaniem zbyt mało - przyznał Martin Schmitt. - Nagroda pieniężna powinna być wyższa. To bardzo prestiżowy turniej i to powinno mieć odzwierciedlenie w wysokości nagród - dodał Sven Hannawald, który 15 lat temu jako jedyny w historii wygrał cztery konkursy TCS.

Taką kwotę organizatorzy uzasadniają wskaźnikami ekonomicznymi i strategią. - Przychody, które otrzymujemy wystarczą na regulowanie kosztów. Z kolei osiągane zyski dzięki sprzedaży biletów przekazywane są na promocję sportu - przyznał Michael Maurer z komitetu organizacyjnego TCS.

Przypomnijmy, że liderem 66. Turnieju Czterech Skoczni jest Kamil Stoch, który wygrał w Oberstdorfie i Garmisch-Partenkirchen. Polak ma 11,8 punktu przewagi nad Richardem Freitagiem. 4 stycznia odbędą się zawody w Innsbrucku, a dwa dni później skoczkowie rywalizować będą w Bischofschofen.

ZOBACZ WIDEO: "To, co robi Horngacher i Małysz, jest fascynujące. Takich wyników nie miał wcześniej nikt" 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl