PAP/EPA / LUKAS BARTH-TUTTAS / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi

67. TCS: niecodzienna sytuacja w Oberstdorfie. Dotyczy lidera Ryoyu Kobayashiego i jego brata

Szymon Łożyński

Pierwszy konkurs 67. Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie jest już historią. Wygrał Ryoyu Kobayashi. Na zupełnie innym biegunie na Schattengbergschanze znalazł się brat lidera PŚ i zawodów Junshiro.

W niedzielę brat Ryoyu Kobayashiego zajął ostatnie, 50. miejsce po skoku na zaledwie 101. metr. Na pewno po takim występie nie mógł być zadowolony z siebie.

Gorycz swojej porażki osłodził mu jednak jego brat, który nie bez trudu, ale wygrał inaugurację 67. Turnieju Czterech Skoczni. Na półmetku zmagań - po skoku na 138,5 metra - Ryoyu miał ponad 2 punty przewagi nad wiceliderem Markusem Eisenbichlerem. Ostatecznie pokonał Niemca zaledwie o 0,4 "oczka". 

Ostatnie miejsce w zawodach Junshiro Kobayashiego nie można jednak uznać za wielką niespodziankę in minus. Po prost brat Ryoyu od początku sezonu 2018/2019 jest w zdecydowanie słabszej formie niż w poprzedniej edycji PŚ, gdy potrafił nawet wygrać na inaugurację cyklu w Wiśle. 

Rywalizacja w 67. edycji niemiecko-austriackich zmagań przenosi się teraz do Garmisch-Partenkirchen. Na Neue Große Olympiaschanze (HS140) we wczesne popołudnie sylwestrowe zaplanowano treningi i kwalifikacje do noworocznego konkursu.

ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl