PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Ryoyu Kobayashi

PŚ w Oberstdorfie: wpadka niemieckich organizatorów. Dotyczy Ryoyu Kobayashiego

Szymon Łożyński

Sobotni konkurs Pucharu Świata w lotach w Oberstdorfie wygrał Ryoyu Kobayashi. Dla Japończyka to już dziesiąte zwycięstwo w sezonie. Radość z triumfu Azjacie zepsuli nieco organizatorzy, którzy podczas dekoracji nie odegrali japońskiego hymnu.

Trudno wytłumaczyć wpadkę Niemców. Przecież Ryoyu Kobayashi nie jest anonimowym skoczkiem. Wręcz przeciwnie, Japończyk zdominował pierwszą część sezonu. Co prawda w ostatnim czasie Azjata nieco obniżył formę, ale nie na tyle, by nie uwzględniać go w gronie faworytów konkursów.

W związku z tym organizatorzy zmagań w Oberstdorfie powinni mieć przygotowany japoński hymn. Najprawdopodobniej jednak nie mieli i niesmak po zmaganiach pozostał. Gdy skoczkowie zeszli z podium, widać było po Ryoyu Kobayashim, że jest nieco zdziwiony, iż nie usłyszał ojczystego hymnu. 

Czytaj także: Stefan Horngacher zabrał głos na temat swojej przyszłości

Być może u organizatorów przed dekoracją nie zdążyły opaść emocje towarzyszące konkursowi. Przecież reprezentant Niemiec był o krok od pokonania Kobayashiego. W finale Markus Eisenbichler skoczył aż 237,5 metra, ale mimo to przegrał z Japończykiem o 0,5 punktu. 

Czołową trójkę sobotniego konkursu uzupełnił Austriak Stefan Kraft. W niedzielę w Oberstdorfie odbędzie się trzeci indywidualny konkurs lotów. Początek pierwszej serii o 16:00, a kwalifikacji o 14:45.

Czytaj także: przewaga Polaków w Pucharze Narodów coraz większa

ZOBACZ WIDEO Bańka zapowiada zmiany w WADA. "Wielu sportowców straciło zaufanie do tego systemu"
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl