WP SportoweFakty / Paweł Berek / Na zdjęciu: Thomas Diethart

Znany skoczek ogłosił zakończenie kariery!

Karol Wasiek

Nie ma jeszcze 30 lat, a już dwukrotnie rezygnował ze skoków narciarskich. Teraz znów to zrobił. Były triumfator Turnieju Czterech Skoczni, Thomas Diethart, podjął ważną decyzję.

Na początku czerwca 2021 roku Thomas Diethart niespodziewanie ogłosił powrót do rywalizacji w skokach narciarskich. Zamieścił na Instagramie zdjęcie z nartami, na tle skoczni.

"Ogłaszam mój powrót. Jestem gotowy fizycznie i mentalnie" - zapewnił austriacki zawodnik.

Diethart zajął 24. miejsce podczas Letniej Grand Prix w Hinzenbach pod koniec września. To był jego najlepszy rezultat po powrocie. Teraz wiemy, że Austriak kończy ze skakaniem. Ma już nową pracę!

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat 

"Ze skutkiem natychmiastowym przechodzi do sztabu szkoleniowego Austriackiego Związku Narciarskiego i zostanie nowym asystentem głównego trenera kobiet Haralda Rodlauera" - informuje serwis skispringen.com.

- Dla mnie powrót latem był ważny, by móc ukończyć skoki narciarskie jako osoba aktywna. To pozwoliło mi być na bieżąco w zakresie techniki skakania i teraz mogę od razu włączyć tę wiedzę do mojej nowej pracy - powiedział Diethart.

Warto dodać, że Austriak już po raz drugi kończy karierę. Wcześniej zrobił to w 2018 roku. W pamięci miał koszmarny upadek z Ramsau, gdzie po wyjściu z progu stracił kontrolę nad nartami.

29-latek zadebiutował w Pucharze Świata 3 stycznia 2011 roku. Zajął wtedy 28. miejsce w Innsbrucku, ale nie był wyróżniającym się zawodnikiem. Zdecydowanie najlepszy w jego karierze był sezon 2013/2014.

Zwyciężył wtedy w Turnieju Czterech Skoczni, czego nikt się nie spodziewał. Później otarł się o podium na skoczni normalnej podczas igrzysk w Soczi i wywalczył srebro w konkursie drużynowym. Jego karierę wyhamowały kontuzje.

Czytaj także:
"Przesadza". Nie tylko dziwna pozycja najazdowa problemem Piotra Żyły
"Sytuacja zmieniła się o 180 stopni". Był kłopot przed igrzyskami, ale PZN znalazł rozwiązanie
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl