Getty Images / Christof Koepsel/Bongarts / Na zdjęciu: Mika Kojonkoski

Wielki powrót legendy skoków. Był kandydatem na trenera Polaków

Szymon Łożyński

Mika Kojonkoski wraca do pracy w ojczyźnie. Portal skijumping.pl poinformował, że Fin finalizuje rozmowy z tamtejszą federacją, ale nie będzie pracował jako pierwszy szkoleniowiec skoczków. Jaką zatem otrzyma rolę?

Tego nazwiska kibicom skoków narciarskich na całym świecie nie trzeba przedstawiać. Mika Kojonkoski jest jednym z najwybitniejszych trenerów w historii tej dyscypliny. Z sukcesami prowadził największe potęgi skoków narciarskich: Finów, Austriaków i Norwegów. 

W ostatnich latach legendarny Fin pracował w Chinach. Wrócił jednak do Europy i niedawno był wymieniany jako jeden z kandydatów na nowego trenera polskich skoczków narciarskich. Kojonkoski rozmawiał nawet z władzami PZN, ale do porozumienia nie doszło. 

Wszystko wskazuje na to, że Kojonkoskiemu lepiej pójdą negocjacje w ojczyźnie. Portal skijumping.pl poinformował, że doświadczony szkoleniowiec jest o krok od objęcia nowej funkcji w fińskich skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. 

Kojonkoski nie będzie pierwszym trenerem fińskiej kadry. Zespół dalej ma prowadzić Janne Vaeaetaeinena. Doświadczony trener ma natomiast zostać koordynatorem i nadzorować pracę pierwszych szkoleniowców fińskich skoczków oraz kombinatorów norweskich - czytamy na skijumping.pl. 

Czytaj także:
Media: klamka zapadła. To on przejmuje polskich skoczków
Ich już nie zobaczymy. Znani zawodnicy pożegnali się ze skokami narciarskimi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach
 
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl