Skoki narciarskie. Inauguracja w Wiśle nie ma sensu? Wymowne słowa Macieja Kota

- Jestem zadowolony ze swoich skoków. Na pewno były one lepsze niż w piątek. Bardziej zdecydowane i przede wszystkim równe. Jestem dobrej myśli i cieszą mnie pierwsze punkty w tym sezonie - mówi Maciej Kot po konkursie indywidualnym w Wiśle. - Nie od nas i od trenerów zależy czas rozgrywania zawodów. Większość wiedziała jednak, jak to się skończy, że na pewno będzie wiało. Tak jak mówię, niestety nie my o tym decydujemy. Problem polega na tym, że kalendarz jest tworzony z rocznym wyprzedzeniem i trudno przewidzieć, gdzie będą dobre warunki - dodaje Kot.

< Przejdź na wp.pl