Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"

W tym artykule dowiesz się o:

W przypadku Adama Małysza popularność nie niosła ze sobą wielu nowych znajomości. A tych z dawnych lat wiele nie zostało.

- Dowiedziałem się od kolegów, z którymi byłem blisko, że ja teraz jestem już z "innych sfer". Strasznie mnie to zabolało. Zawsze uważałem, że nie pieniądze i sława dają ci przyjaźń. Po tym jak zacząłem odnosić sukcesy, przyjaciół miałem bardzo mało. Oczywiście pojawiły się nowe przyjaźnie, ale one były bardzo różne. Cześć chciało się do mnie zbliżyć tylko dlatego, że byłem "tym" Adamem Małyszem. Na szczęście kilka bezinteresownych i prawdziwych przyjaciół również jest wokół mnie - podkreśla były znakomity skoczek narciarski, a dziś prezes Polskiego Związku Narciarskiego w programie "Życie po życiu".

Komentarze (9)
avatar
Wschodni Płomien
23.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Tomisław może to udźwignąć. I skoczkiem był wyborowym,a jak na podwójnym gazie zasuwał, toż to legendy krążą,i to nie raz. A w razie czego może Michał Wiśniewski coś doradzi, albo Mariusz Czytaj całość
avatar
henryabor
23.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Dekarz spuścił polskie skoki na bulę! 
avatar
Dendrolog
23.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiadomo, że najlepsi prezesi są z rodu Tajnerów, takie prezesy elekcyjne to niszczenie pięknej dynastii - dać tam Toniego na prezesa, zdaje się, że teraz treneruje tam dziewczyny a byłby z nieg Czytaj całość
avatar
j.kul
23.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na prezesa całkiem się nie nadaje bo już nie mówiąc że nasi skakali poniżej zera ale powinien on z tego wyciągnąć wnioski i w pierwszej kolejności zmiana trenera kadry bo ten młodziak z Austri Czytaj całość
avatar
Edmund Pińczewski
23.04.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Najsłabszy jako prezes PZN.Brak sukcesów narciarzy i głowa w piasek.