Dawid Kubacki dba o zdrowie. "Nie wiadomo, gdzie spotkamy się z wirusem"

- Nawet w najbliższej okolicy ludzie pilnują odległości między sobą. Nawet bardziej niż było to zalecane. Teraz sytuacja bardzo się nie zmieniła. Zalecenia cały czas są aktualne - podkreśla Dawid Kubacki.

Skoczek reprezentacji Polski dawno zakończył kwarantannę po powrocie z norweskiego Raw Air, ale wciąż pilnuje, aby nie nabawić się Covid-19. Jak sam twierdzi, nawet bardziej niż się od niego wymaga.

- Wygląda to trochę dziwnie. Pierwszy raz w sklepie byłem w zeszłym tygodniu. To było ciekawe doświadczenie postać w kolejce jeszcze przed sklepem, ale to są środki, które mogą nas chronić przed zakażeniem czy rozprzestrzenianiem. Przecież wielu z nas nie wie, czy jest zarażony czy nie - zaznacza mistrz świata z Seefeld.

Kubacki dodaje, że obawa przed zakażeniem jest w każdym z nas. - Nie wiadomo, gdzie się spotkamy z wirusem. Ale staram się nie wariować na tym punkcie - konkluduje skoczek.

< Przejdź na wp.pl