Prawdziwe legendy skoków narciarskich. Niezwykłe spotkanie po latach

Już samo spojrzenie na ekran, na którym w jednym miejscu widać Adama Małysza, Svena Hannawalda i Martina Schmitta sprawia, że wspomnienia wracają z olbrzymią siłą. Dzięki WP SportoweFakty wielcy mistrzowie wymieniają się doświadczeniami i wspominają swoje najlepsze lata. - Jako sportowcy na pewno potrafimy obchodzić się z piłką. Muszę powiedzieć, że po tym, jak widziałem grę Adama, Robert Lewandowski może się cieszyć, że Adam jest skoczkiem, a nie piłkarzem, bo miałby niezłą konkurencję - Sven Hannawald wspomina mecz piłkarski rozegrany niegdyś w Warszawie. Martin Schmitt odpowiadając na pytanie Adama Małysza o samopoczucie podczas pobytów w Polsce przyznał że w 2002 roku w Zakopanem było ostro. Kibice rzucali w Niemców śnieżkami i w ten dziwny sposób kibicowali Polakom. Schmitt jednak nie ma im tego za złe. - Zawsze postrzegałem to jak w piłce nożnej. Czyli że jest to coś normalnego. Kiedy na przykład Bayern jedzie do Dortmundu, to jest wygwizdywany. Podobnie jest, kiedy Borussia gra na wyjeździe z Schalke - komentuje Schmitt. Niemcy też zadawali Małyszowi pytania. Zresztą, zobaczcie sami! Spotkanie prowadził Marcin Gazda z Eleven Sports.

< Przejdź na wp.pl