Kamil Stoch nie krył rozczarowania po konkursie. "Czasami mamy parszywą robotę"

- Uważam, że zasłużyliśmy na podium, jako drużyna zrobiliśmy dobrą robotę. Totalny niefart w przypadku Dawida [przyp. red. Kubackiego] zdecydował. Nie jesteśmy w idealnej formie, bo gdybyśmy byli, to pewnie jakoś byśmy sobie z tym poradzili - mówi po konkursie drużynowym Kamil Stoch. - To jest totalnie niemiarodajne. Skaczesz fajny skok i lądujesz na 116. metrze. Takie są skoki narciarskie, czasami mamy parszywą robotę - dodaje Stoch.

< Przejdź na wp.pl