Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Michel Platini

Michel Platini domaga się od UEFA 10 mln franków. Decyzję podejmie jego kolega

Robert Czykiel

Były już prezydent UEFA podobno domaga się odszkodowania od europejskiej federacji za przerwanie kadencji. W grę wchodzą astronomiczne pieniądze.

Bezkrólewie w Europejskiej Federacji Piłkarskiej dobiegło końca. W połowie września nowym prezydentem UEFA został Aleksander Ceferin ze Słowenii. Przed nim wiele pracy, a jednym z "problemów" jest jego poprzednik, Michel Platini.

Zagraniczne media podały informację, że Francuz domaga się rekompensaty za przerwanie kadencji. Mowa o gigantycznych pieniądzach, bo Platini podobno chce otrzymać 10 milionów franków szwajcarskich.

Agencja Bloomberg informuje, że były piłkarz prowadzi już negocjacje w tej sprawie z przedstawicielami UEFA. Szybko jednak pojawiły się głosy oburzenia. Niemiecka federacja (DFB) nie chce pozwolić, aby były prezydent dostał jakiekolwiek pieniądze.

- Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę fakt, że Platini został zawieszony z powodu nielegalnych transakcji finansowych - komentuje we "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Reinhard Grindel z DFB.

Ostateczną decyzję podejmie Komitet Wykonawczy UEFA, którego przewodniczącym jest Marios Lefkaritis. Gazeta "FAZ" zauważa, że Cypryjczyk jest "starym towarzyszem i pomocnikiem Platiniego". Niemcy jednak będą naciskać, aby nie było zgody na rekompensatę.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o włos od tragedii na zawodach lotniczych! Pilot cudem uszedł z życiem

 

< Przejdź na wp.pl