"Będzie się działo". Wyszarpana przepustka do hitu i wielki sprawdzian Hurkacza
Hubert Hurkacz szaleje w Montrealu. Ma za sobą dwa niesamowite pojedynki, a w perspektywie hitowy pojedynek z Nickiem Kyrgiosem, którego w tym roku ma już na liście pokonanych.
W III rundzie turnieju rozgrywanego w Montrealu na kortach twardych Hubert Hurkacz wybronił piłki meczowe i finalnie po szalonym meczu pokonał Alberta Ramosa 6:7(6), 6:2, 7:6(3).
Polak w Kanadzie nie traci czasu, bo i w deblu - gdzie występuje wspólnie z Janem Zielińskim - gra dalej!
Nasza para okazała się lepsza od duetu Rohan Bopanna i Matwe Middelkoop 6:1, 6:7(3), 12:10.
"Hubert Hurkacz przetrwał mecz z Albertem Ramosem" - napisał Hubert Błaszczyk. "Bardzo trudne spotkanie. Przed meczem był zdecydowanym faworytem" - dodał.
"Wyszarpane" - zauważył Adam Romer.
"To będzie mega sprawdzian dla Huberta" - napisał z kolei Rafał Smoliński o kolejnej "przeszkodzie" Hurkacza, który w ćwierćfinale zagra z Nickiem Kyrgiosem.
"Będzie się działo" - dodał Romer o pojedynku Polaka z Australijczykiem.
"Polak jednym z niewielu tenisistów, którzy pokonali w tym roku Australijczyka" - zauważył Hubert Błaszczyk.
"Co za noc" - skomentował wydarzenia w Montrealu Tomasz Lorek.
Awans w singlu i deblu oznacza, że piątek będzie dla Hurkacza pracowity.
Zobacz także:
Sensacja w Toronto! Iga Świątek odpadła po thrillerze
"Przecież to takie proste". "Wysyp" fachowców po przegranej Świątek
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis nowej gwiazdy Barcy. Tak się przywitał z fanami