Jerzy Janowicz: Nie mogę doczekać się kolejnego meczu

Robert Pałuba

- W zeszłym tygodniu przegrałem w finale i nie wykorzystałem piłek meczowych, ale patrząc na całokształt, jest lepiej i nie mogę doczekać się następnego meczu - powiedział po spotkaniu Jerzy Janowicz.

Jerzy Janowicz nie krył zadowolenia po swoim pierwszym zwycięstwie na US Open (Polak pokonał w czterech setach Dusana Lajovicia) i podkreślił, że po raz pierwszy w Nowym Jorku nie ma problemów zdrowotnych: - Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. W zeszłym roku, dwa lata temu miałem trochę problemów. Nawet trzy lata temu, zawsze miałem kontuzje i nie mogłem grać na swoim najwyższym poziomie - powiedział łodzianin.

Polski tenisista przystąpił do turnieju świeżo po przegranym finale imprezy w Winston-Salem, ale mimo sobotniej porażki Janowicz nie ukrywa, że jego gra progresuje i obecnie prezentuje się solidnie: - Gram teraz całkiem dobry tenis. W zeszłym tygodniu przegrałem w finale i nie wykorzystałem piłek meczowych, ale patrząc na całokształt, jest lepiej i nie mogę doczekać się następnego meczu - zadeklarował Janowicz.

Co będzie kluczem w kolejnych rundach? - Muszę po prostu grać najlepiej, jak umiem. Mocny serwis, silny forhend. Jak już mówiłem, dobrze tu gram, więc może mi się to udać i wygram jeszcze kilka meczów.

Podczas tegorocznego US Open pojawiły się głosy, że organizatorzy nieco przyspieszyli korty, co miałoby pomóc tenisistom preferującym ofensywny tenis: - Nie wiem, czy korty są szybsze. Może troszeczkę, ale za to piłki są wolniejsze, cięższe. Dzisiaj grałem na zupełnie nowym korcie numer 5. Nie miałem pojęcia, czego się spodziewać - przyznał Polak.

- Widzowie cały czas chodzili wokół kortu, ale atmosfera była bardzo przyjemna - zakończył.

Kolejnym przeciwnikiem Jerzego Janowicza będzie Kevin Anderson. Spotkanie odbędzie się w piątek.


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl