PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

Były trener Jerzego Janowicza nie pomógł Juergenowi Zoppowi. Polak cieszył się ze zwycięstwa

Rafał Smoliński

Jerzy Janowicz po trzysetowym boju przeszedł eliminacje do halowego turnieju ATP World Tour 250 w Sztokholmie. W poniedziałek problemy sprawił mu Juergen Zopp, którego trenuje były opiekun Polaka, Kim Tiilikainen.

- Z pewnością nie jest mi łatwo grać z Juergenem, ponieważ jest on moim dobrym przyjacielem. Znam go od wielu lat. Obecnie prowadzi go mój były trener, dlatego było mi jeszcze trudniej. Muszę jednak przyznać, że serwowałem bardzo dobrze - powiedział Jerzy Janowicz.

Łodzianin zwyciężył 6:1, 6:7(3), 6:4 Jürgena Zoppa, którego szkoleniowcem jest aktualnie Kim Tiilikainen. Fin pracował z Polakiem w latach 2009-2016 i miał wielki udział w jego największych sukcesach w głównym cyklu. Teraz pomaga Estończykowi, który swego czasu był już w Top 100, lecz problemy zdrowotne zastopowały jego rozwój.

Janowicz także chce powrócić do dawnej dyspozycji, kiedy był już 14. rakietą świata. - Teraz będę czekać na mój kolejny pojedynek. Staram się powrócić do miejsca, w którym kiedyś byłem. W ostatnim czasie byłem kontuzjowany, ale teraz mam nadzieję, że będę grać swój najlepszy tenis. Czuję się dobrze - wyznał łodzianin.

W I rundzie głównej drabinki szwedzkich zawodów rywalem Janowicza będzie Francuz Pierre-Hugues Herbert. Łodzianin nie znalazł jeszcze sposobu na reprezentanta Trójkolorowych, z którym przegrał w I rundzie turnieju w Halle (2014) oraz eliminacjach do imprezy w Madrycie (2017). Ich trzeci pojedynek zostanie rozegrany w środę.

ZOBACZ WIDEO Grad goli w derbach Mediolanu. Popis Mauro Icardiego [ZDJĘCIA ELEVEN]

< Przejdź na wp.pl