Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković: To najtrudniejszy US Open, odkąd tutaj występuję

Marcin Motyka

- Jeśli chodzi o warunki pogodowe, na przestrzeni ostatnich dziesięciu, od kiedy mniej więcej tu występuję, jest to najtrudniejszy US Open - powiedział Novak Djoković po awansie do półfinału nowojorskiego turnieju.

W ćwierćfinale US Open 2018 Novak Djoković pokonał 6:3, 6:4, 6:4 Johna Millmana. - Millman jest typem tenisisty, który swoją grą sprawia, że popełniasz błędy. Oglądałem drugą część jego meczu z Federerem i widziałem, że Roger przegrał, bo popełnił wiele błędów. Millman nie myli się często. Po prostu biega od lewej do prawej i odbija piłki. Dlatego, grając z nim, musisz znaleźć odpowiedni balans pomiędzy byciem cierpliwym a agresywnym i musisz wykorzystywać szanse, gdy on zagrywa krótszą piłkę, Ale mam do niego szacunek. Jest walczakiem, rozegrał turniej życia, pokonał Rogera, a mnie także zmusił do wysiłku - mówił na konferencji prasowej.

Podczas meczu z Australijczykiem Serb zmagał się z kryzysem fizycznym. W trakcie drugiego seta sprawiał wrażenie pozbawionego sił i kilka razy musiał ratować się przed upadkiem na kort. - Zapytałem sędziego, czy na tym korcie jest jakaś forma klimatyzacji, bo czy jest dzień, czy noc jest tutaj jak w saunie i nie ma czym oddychać. Widzieliśmy Rogera. On nigdy się nie poci, a w meczu z Millmanem był cały mokry. To fantastycznie, że mamy tu dach, bo to sprawia, że gry nie są przerywane, gdy pada deszcz. Ale na poziomie kortu w ogóle nie ma cyrkulacji powietrza i przez to wielu tenisistów ma problem z oddychaniem. Uważam, że to jest coś, co organizatorzy powinni przemyśleć - zaapelował.

Zapytany, czy jest to najbardziej wymagający US Open w dziejach, odparł: - Z szacunku dla tych, którzy grali w poprzednich dekadach, nie mogę mówić o ujęciu historycznym. Mogę mówić tylko sobie i, jeśli chodzi o warunki pogodowe, na przestrzeni ostatnich dziesięciu, od kiedy mniej więcej tu występuję, jest to najtrudniejszy US Open. Tenisiści nie mają czym oddychać i, zwłaszcza w pierwszych rundach, było wiele kreczów. Nigdy też nie pociłem się tak bardzo, jak tutaj. Na każdy mecz muszę brać po dziesięć koszulek, bo po dwóch gemach jestem cały mokry.

Mimo ekstremalnych warunków, Djoković doszedł już do półfinału. Teraz czeka go mecz z Keiem Nishikorim, z którym wygrał 14 z 16 dotychczas rozegranych konfrontacji. - On ma jeden z najlepszych oburęcznych bekhendów na świecie i jest jednym z najszybszych, jeśli nie najszybszym, tenisistów w rozgrywkach. Jest bardzo utalentowanym i zdyscyplinowanym facetem. Ciężko pracuje i ma świetny sztab na czele z Michaelem Changiem. Jest doświadczony i grał w rozstrzygających fazach najważniejszych turniejów. W ostatnim czasie przeszkadzały mu kontuzje, ale bez wątpienia jest jednym z pięciu-dziesięciu najlepszych tenisistów świata - ocenił Serb.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Potrzebowałyśmy z Agą odciąć się od taty. To była dobra decyzja 

- To będzie dla mnie świetny pojedynek. Spotykaliśmy się wielokrotnie. Mieliśmy kilka meczów, które wygrałem bez straty seta. Ale największą porażkę z nim poniosłem właśnie tutaj, w półfinale w 2014 roku. On gra bardzo szybko, dlatego będę musiał zagrać na najwyższym poziomie, aby konkurować z nim w wymianach z linii końcowej, oraz zachować czujność od pierwszego punktu - dodał.

Spotkanie Djokovicia z Nishikorim zostanie rozegrane w piątek. Rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 23:30 czasu polskiego.

< Przejdź na wp.pl